- Skończyliśmy zdjęcia na początku grudnia 2012 r. Film jest już zmontowany, teraz obrabiamy go dźwiękowo. Do 10 stycznia będzie przechodzić tzw. proces postprodukcyjny. Na premierę będzie gotowy - mówi Przemysław Bednarczyk, reżyser i autor scenariusza. - Polacy kojarzą powstanie styczniowe z zimą. Faktycznie, wybuchło ono 22 stycznia, ale trwało półtora roku. W związku z tym chcieliśmy pokazać w filmie krajobrazy z każdej pory roku. Zresztą najkrwawsze bitwy powstania toczyły się między majem a wrześniem 1863 r.
Zdjęcia do "Roku 1863" kręcono przez prawie cały 2012 rok w radomskim skansenie, w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, w Kowali, w Warszawie, Białobrzegach, w zniszczonym dworze w Bartodziejach, w Radomiu. Premiera filmu odbędzie się 22 stycznia w Warszawie w Muzeum Wojska Polskiego. Natomiast radomianie będą mogli go zobaczyć 24 stycznia o godz. 17 w Resursie Obywatelskiej.
- W Warszawie odbędzie się pierwszy publiczny pokaz filmu. Uświetni on otwarcie wystawy poświęconej powstaniu styczniowemu. Na uroczystości będzie obecny prezydent Bronisław Komorowski. Tego samego dnia na kanale TVP Historia o godz. 19.45 odbędzie się emisja "Roku 1863" - tłumaczy Bednarczyk. - Natomiast 25 stycznia będziemy pokazywać film warszawskiej młodzieży w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Jak twierdzi radomski historyk, praca nad tym filmem sprawiła mu wiele radości. - Spotkania z najwybitniejszymi historykami polskimi były niezwykle ekscytujące, a młodzi aktorzy amatorzy zadziwiali swoim zaangażowaniem i kreatywnością. Teraz wszyscy czekamy na opinię widzów - mówi.
Przemysław Bednarczyk myśli już o kolejnym filmie historycznym. Tym razem planuje zająć się tematyką I Wojny Światowej.
- Taki pomysł podpowiedział mi prof. Wiesław Śladkowski, wybitny historyk. Zasugerował, bym zajął się sprawą Polaków podczas I Wojny Światowej. Zbliża się 2014 rok, czyli setna rocznica wybuchu wojny. Ostatnio w naszym regionie powstało sporo grup rekonstrukcyjnych, które zbierają stroje, mundury, rekwizyty z tamtego okresu. Możemy skorzystać z doświadczenia, które zdobyliśmy przy kręceniu filmu o powstaniu styczniowym i zrobić obraz w podobnej konwencji, czyli fabularyzowany dokument. Taki film bez naleciałości ideologicznych jeszcze nie powstał - mówi Bednarczyk.
Szkoły i instytucje, które będą chciały wykorzystywać film "Rok 1863", będą musiały zwracać się do TVP Historia.
WIĘCEJ NA TEMAT REALIZACJI FILMU "ROK 1863" TUTAJ.