Walka w play-off Polskiej Ligi Koszykówki w sezonie 2016/2017 rozpoczęta! Podopieczni Wojciecha Kamińskiego w ćwierćfinale rozgrywek trafili na czwartą drużynę po rundzie zasadniczej – Polski Cukier Toruń.
Zespół z Torunia był rewelacją rundy zasadniczje. Drużyna z Grodu Kopernika wygrała pierwszych 13 meczów z rzędu, rozbijając w m.in. w hali MOSiR-u przy ul. Narutowicza 9 - ROSĘ Radom. Wicemistrzowie Polski z ubiegłego roku do rywalizacji w play-off przystępują po fantastycznym finiszu na koniec zmagań w rundzie zasadniczej. Radomianie w przegranym polu pozostawili m.in. PGE Turów Zgorzelec, czy obrońców mistrzowskiego tytułu – Stelmet BC Zieloną Górę.
Pierwszy mecz w Arenie Toruń rozpoczął się lepiej dla ROSY Radom. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego i Piotra Kardasia po celnych rzutach Jacksona oraz niezawodnego w ostatnich meczach Sokołowskiego, objęli sześciopunktowe prowadzenie (11:17). Przewaga gości została jednak zniwelowana. Ciężar gry na swoje barki po stronie gospodarzy wzięli Trotter i Weaver. Dzięki skutecznym akcjom ofensywnym Polski Cukier Toruń wyrównał stan meczu (19:19). W pierwszej kwarcie czwartkowego pojedynku, lepiej jednak wyszli koszykarze ROSY, którzy po kolejnych punktach Sokołowskiego i fenomenalnym rzucie z półdystansu Zegzuły objęli prowadzenie (21:26).
W drugich dziesięciu minutach meczu byliśmy świadkami dalszej doskonałej gry w obronie po stronie ROSY. Mimo, że Polski Cukier Toruń odrobił straty do Smoków z Radomia (30:30), to jednak koszykarze Wojciecha Kamińskiego zadawali decydujące ciosy w tej części gry. Fantastycznie pod koszem rywali spisywał się Jackson, a dodatkowo asysty i punkty Harrowa w akcjach indywidualnych zbudowały przewagę ROSY (32:42). Torunianie zdołali odrobić kilka „oczek” do wicemistrzów Polski ustalając wynik do przerwy (42:47).
Druga połowa pojedynku rozpoczęła się od szybkiego odrobienia strat przez gospodarzy. Polski Cukier Toruń po skutecznych akcjach Trottera i Weavera wyrówna stan meczu (48:48). W kolejnych wymianach przypomniał o sobie Harrow. Amerykański rozgrywający ROSY Radom wyprowadził swój zespół na prowadzenie (50:59). Przewaga Smoków rosła i fani basketu w Arenie Toruń z niepokojem zaczęli spoglądać na tablicę z wynikiem (56:71). Polski Cukier Toruń zdołał jednak zniwelować przewagę gości do dziesięciu punktów (63:73) i o wszystkim miała zadecydować czwarta odsłona pojedynku.
Kiedy wydawało się, że ROSA w pełni kontroluje przebieg meczu, Polski Cukier Toruń dokonał niezwykłego! Bardzo proste błędy radomian w ataku sprawiły, że niesieni dopingiem swoich kibiców koszykarze z Torunia, napędzali się każdym trafieniem. Na minutę przed końcem czwartej kwarty Polski Cukier objął prowadzenie (88:85). Dramaturgia w tym meczu jednak dopiero miała się zaczać.
Na 14 sekund przed końcem meczu Sokołowski trafił spod kosza i był faulowany (91:89). Lider radomskiego zespołu nie wykorzystał jednak rzutu z linii wolnych, ale w pogotowiu był Harrow, który zebrał piłkę i dał remis na wagę dogrywki (91:91)!
W dodatkowych pięciu minutach meczu lepsi byli już zdecydowanie gospodarze. Polski Cukier Toruń popełnił mniej własnych błędów i wygrał pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe 105:98!
Polski Cukier Toruń - ROSA Radom 105:98 (21:26, 21:21, 21:26, 28:18, 14:7)
Stan rywalizacji: 1:0 dla Polskiego Cukru Toruń
Polski Cukier Toruń: Weaver (26), Trotter (22), Wiśniewski (15), Sulima (10), Śnieg (10), Skifić (9), Diduszko (7), Mbodj (4), Sanduł (2),
ROSA Radom: Harrow (27), Sokołowski (18), Jackson (15), Zyskowski (12), Szymkiewicz (10), Witka (5), Zajcev (4), Jeszke (3), Zegzuła (2)
Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ
![Poszukiwany właściciel świnki wietnamskiej [WIDEO]](/img/2024/11/04/_min/0d4be46703e4caec7901c928d2f5e122-xl.jpg)
