W ostatnim spotkaniu II ligi w sezonie 2016/2017 Radomiak Radom zmierzył się na wyjeździe z ROW-em Rybnik. Przed tym pojedynkiem „Zieloni” zagwarantowali sobie czwarte miejsce w tabeli dające im prawo gry w barażach o awans do I ligi. Natomiast ROW tydzień wcześniej zapewnił sobie ligowe utrzymanie. Zatem sobotni pojedynek był typowym meczem „o pietruszkę”.
Przed tym spotkaniem Robert Podoliński zapowiedział, że do Rybnika nie pojadą najbardziej eksploatowani gracze oraz ci zawodnicy, którzy mogli by złapać niepotrzebne żółte kartki. Zatem w Radomiu zostali m.in. Leandro Rossi, Mateusz Stąporski, David Kwiek, Szymon Stanisławski czy Adrian Szady. Natomiast na boisku oglądaliśmy zawodników, którzy do tej pory mieli mniej szans do gry. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się m.in. Piotr Banasiak, Rafał Stróżka, Damian Szpak, Dariusz Brągiel, Chinonso Agu czy Simon Colina. W Rybniku zagrał również Maciej Świdzikowski. Dla kapitana Radomiaka był to pierwszy mecz od trzech miesięcy, bo na tyle wykluczyła go kontuzja, której doznał w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej w Niepołomicach.
Pierwsze połowa sobotniego spotkania przebiegała w sennym tempie. Zawodnicy bardziej spacerowali po boisku, niż grali w piłkę. Widać było, że nikt nie chce ryzykować zbędnej kontuzji i gracze często odstawiali nogi. Stroną dominującą był na pewno Radomiak, ale to ROW otworzył wynik tego spotkania. W 26. minucie Piotra Banasiaka pokonał Damian Koleczko, który wykorzystał błąd radomskiej defensywy. Na odpowiedź „Zielonych” nie trzeba było długo czekać. Niespełna 60 sekund później Chinonso Agu władował piłkę do siatki wykorzystując dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą mógł ponownie zapisać się na liście strzelców, ale jego uderzenie sprzed pola karnego okazało się minimalnie niecelne. Na przerwę oba zespoły schodziły przy remisie 1:1.
Po zmianie stron tempo gry jeszcze bardziej siadło. Zawodnicy żadnej z drużyn nie kwapili się zbytnio do ataku i emocji zabrakło. W tej części spotkania trener Robert Podoliński wpuścił na boisko czterech młodych zawodników. Po raz pierwszy w seniorskim zespole „Zielonych” zagrali Bartosz Zakrzewski, Patryk Winsztal i Kamil Gilewski. Ale żaden z nich nie zdołał trafić do bramki i mecz zakończył się remisem 1:1.
Po tym spotkaniu Radomiak zakończył sezon 2017/2018 na czwartym miejscu w tabeli i o awans do I ligi będzie musiał walczyć w barażach z 15. ekipą zaplecza Ekstraklasy, a będzie nią albo Bytovia Bytów albo Wisła Puławy. Spotkania barażowe zostaną rozegrane 11 i 18 czerwca.
ROW Rybnik – Radomiak Radom 1:1
Bramki: Koleczko 26’ – Agu 27’
ROW: Łubik – Bober, Muszalik (Siwek 72’), Gojny, Spratek, Jary (Polok46’), Koleczko (Dudzik 89’), Koch, Drozdowski (Gorzawski 83’), Musiolik, Budzik
Radomiak: Banasiak – Grudniewski, Gurzęda (Zakrzewski 46’), Świdzikowski, Stróżka, Agu, Colina, Filipowicz, Brągiel (Winsztal 57’), Tarnowski (Wojczuk 46’), Szpak (Gilewski 61’)
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.