Pomeczowa relacja - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Piotr Lipiński (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Przede wszystkim gratulacje dla Czarnych, bo oni są w ósemce i będą grać o mistrzostwo Polski, my na to już nie mamy szans. To jeszcze jednak nie koniec ligi. My małymi kroczkami przygotowujemy się dalej. Mam nadzieję, że jeszcze się z Czarnymi spotkamy i będziemy ze sobą rywalizować, bo liga jest jeszcze długa. Przed nami jeszcze dużo pracy i błędów do wyeliminowania, ale cieszymy się z wygranej.
Daniel Pliński (kapitan Cerradu Czarnych Radom): Gratuluję drużynie z Warszawy, która wyszła ze stanu 5:10 i wygrała tie-breaka. Nie zdarza się to często, więc tym bardziej wielkie gratulacje. Najgorsze jest to, że my przegrywany znowu końcówkę seta, podobnie jak w meczu z ZAKSĄ, kiedy w pierwszym secie przegraliśmy choć prowadziliśmy 24:21. Dzisiaj przy stanie 10:5 straciliśmy sześć punktów z rzędu. Po raz kolejny okazuje się, że w siatkówce nie ma bezpiecznego wyniku. Nawiązując do wypowiedzi Piotrka, ja mam jednak wielką nadzieję, że w tym sezonie się już nie spotkamy, bo to będzie oznaczało, że awansujemy do pierwszej czwórki (śmiech).
Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Bardzo się cieszę, że po miesiącu naszego dołka psychicznego dzisiaj wiara nas poprowadziła do zwycięstwa. W żadnym momencie w tym spotkaniu nie było tego co występowało w ostatnich siedmiu meczach, poza Będzinem. Wystarczyło na nas tupnąć nogą, nakrzyczeć i od razu chowamy się po kątach, uciekamy z sali i chętnie byśmy już nie wracali. Dzisiaj się okazało, że w sytuacjach trudnych możemy sobie poradzić. Jestem bardzo zadowolony z naszego występu. Cieszę się ze zwycięstwa, bo w Radomiu fajnie się wygrywa.
Wojciech Stępień (asystent trenera Cerradu Czarnych Radom. W zastępstwie za Roberta Prygla): Na pewno dla nas brawa za pierwszy set, gdzie tak naprawdę pokazaliśmy na co nas stać. Później nastąpiło rozluźnienie, popełnialiśmy dużo własnych błędów. Politechnika bardzo dobrze radziła sobie w obronie i bloku. Pokazali jak się walczy. Gratulacje dla rywali. Nam przykro jest przegrywać u siebie z Politechniką.