Przewodniczący Rady Miejskiej Radomia zakończonej właśnie kadencji i były już radny sejmiku Mazowsza zwołali wspólną konferencję prasową, by poinformować, że w poniedziałek, 24 listopada obaj złożą wnioski zarówno do sądu, jak i do komisarza wyborczego o ponowne przeliczenie głosów oddanych na kandydatów do rady we wszystkich obwodach w mieście, ze szczególnym uwzględnieniem okręgu nr III.
SYTUACJA NIEPOKOJĄCA
- Nie podważamy wyników wyborów. Walczymy, aby proces demokracji w naszym mieście nie został zakłócony – przekonywał Dariusz Wójcik. – A sytuacja jest bardzo niepokojąca... Np. przychodzą do nas osoby i mówią, że w 20-30 osób poszli głosować, razem z kandydatem, którego wybrali, a po podliczeniu okazało się, że ten kandydat ma tylko siedem głosów. Albo głosy nieważne... Za głos nieważny uznawany był np. x stawiany bez odrywania ręki. A ludzie pisali szybko i takie właśnie x stawiali.
Głównie chodzi jednak o drugi mandat dla SLD, w okręgu nr III. Tam, przypomnijmy, trzy mandaty zdobyła PO, kolejne trzy PiS. – Po przeliczeniu głosów metodą d’Hondta okazało się trzeci mandat dla PO zdobył Dawid Ruszczyk różnicą tylko trzech głosów na niekorzyść pana Zenona Krawczyka z SLD – tłumaczył Dariusz Wójcik. - Były sytuacje, gdy różnica głosów wynosiła 17; to zrozumiałe. Ale trzy? A jeśli doszło do błędu? Nikogo nie oskarżam, ale... Wiemy, że członkowie komisji byli zmęczeni; ktoś mógł czegoś nie dopatrzyć... Dlatego zależy nam na ponownym przeliczeniu głosów.
JAKO PROTEST WYBORCZY
- Zrobimy wszystko, żeby te głosy zostały dokładnie policzone – stwierdził Leszek Rejmer.
- Ciężko będzie pracować przez cztery lata w radzie nie wiedząc, czy ktoś nie został skrzywdzony, a ktoś ma mandat, chociaż mu się nie należy – mówił Dariusz Wójcik.
Wniosek o ponowne przeliczenie głosów – jak nam powiedziała sędzia Joanna Kaczmarek-Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu – będzie rozpatrywany przez sąd jako protest wyborczy. – Sąd stwierdzi, czy doszło do naruszenia przepisów dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów – mówi sędzia Joanna Kaczmarek-Kęsik.
Sąd okręgowy rozpoznaje protesty wyborcze w ciągu 30 dni po upływie terminu do wnoszenia protestów, czyli do 44 dni od dnia wyborów.
KOALICJA SLD-PiS?
Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy jednakowe stanowisko w sprawie liczenia głosów jest zapowiedzią koalicji PiS i SLD w przyszłej radzie. Prawu i Sprawiedliwości, przypomnijmy, brakuje jednego mandatu, by mieć większość. – Byłoby niepoważne, gdybyśmy przed ustaleniem wyników wyborów rozmawiali o jakiejkolwiek koalicji – dementował Dariusz Wójcik. – Usiądziemy do stołu ze wszystkimi ugrupowaniami, ale dopiero po wyborach prezydenckich.
Podobnie od koalicji odżegnywał się Leszek Rejmer. Co do poparcia kandydata na prezydenta Radomia w drugiej turze – czy będzie to Andrzej Kosztowniak czy Radosław Witkowski – decyzję podejmie rada miejska Sojuszu w najbliższych dniach.