O RADZIECKIM TRAKTORZE I NIESZCZĘŚLIWYM MYŚLIWYM
Władimir Putin powiedział, że ukraińska armia przegrała w Donbasie z… rolnikami i traktorzystami, którzy stanęli do walki o swoje ziemie. Nie wyjaśnił jednak, czy rolnicy uzbrojeni są tylko w widły czy jednak mają może samopały.
Za PRL-u popularny był taki dowcip: „Wojska chińskie zaatakowały ogniem z moździerzy pracujący spokojnie w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział ogniem rakietowym i odleciał w kierunku Moskwy”. Pewnie i dzisiaj to by było śmieszne, ale myśl, że jest ciągle aktualne – zaiste przerażająca.
A tymczasem Polacy podniecają się – dosłownie i w przenośni – zupełnie czymś innym. Podniecają się filmem „50 twarzy Grey’a”, czyli historią sadomasochistycznego związku szarej myszki z księciem z bajki. Pędzą na toto do kin i kelnerki, i nauczycielki, i domowe gospodynie, i wypacykowane gimnazjalistki.
Ponad 830 tysięcy widzów w premierowy weekend – liczby mówią same za siebie. Takiego otwarcia od 1989 roku nie miał w kraju nad Wisłą żaden inny tytuł. Shreki, Hobbity i inne Madagaskary mogą Grey’owi buty czyścić. W tym gronie również „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy.
- Wiem, o co chodzi! To jest po prostu legalny film pornograficzny! – skwitował mój znajomy. Ale to nie takie proste. Przecież pornografię może sobie dzisiaj każde dziecko - nie tylko nauczycielki i domowe gospodynie - otworzyć przez Internet. Kto by się do kina fatygował? To musi być coś więcej. Romans udający pornola? Pornol udający „Przeminęło z wiatrem”? Na naszych oczach rodzą się nowe filmowe gatunki.
Oraz finansowe potęgi. Media podają, że w 2014 roku działające w Polsce banki (z których zdecydowana większość jest zagraniczna) osiągnęły rekord zysku netto w wysokości 16,2 mld zł. Zarabiające na kredytach hipotecznych i konsumpcyjnych instytucje finansowe w Polsce mają się więc świetnie. I zapewne dlatego podnoszą ceny prawie wszystkich swoich usług i produktów.
Uiszczają Państwo opłatę za zlecenie przelewu? Jasne! Za prowadzenie konta? Ba! Abonament? Oczywiście! Ubezpieczenie karty? A jakże! Podatek od odsetek kapitałowych? Koniecznie!
Państwo się nie martwią, trwają właśnie starania o wprowadzenie nowej opłaty – za wyjmowanie pieniędzy z bankomatów. Fajne, nie? Witamy w świecie nowoczesnego niewolnictwa!
A gdyby Państwo poczuli się zestresowani, media już postarają się o rozrywkę. Informując np., że do Polski ma przyjechać Paris Hilton. By następnego dnia dać newsa, że jednak nie przyjechała. Czują się Państwo odprężeni? Bo ja bardzo.
Gdyby rozrywki było za mało, już na wiosnę będą Państwo mogli oglądać w telewizji „Celebrity Splash” – program, w którym gwiazdy... skaczą do wody. Powtórzę, gdyby ktoś nie wierzył (ja nie wierzę cały czas) - program, w którym gwiazdy skaczą do wody. Ludzie znani z tego, że nie wiadomo, kim są, będą teraz jeszcze bardziej znani – dzięki występom w strojach kąpielowych. Jeśli myślą Państwo, że to już dno, to spokojnie – poczekajcie na programy szykowane na następne lata.
A propos celebrytów... Niezwykle pouczający jest przypadek Kamila Durczoka. Okazuje się bowiem, że naprawdę każdy myśliwy może stać się zwierzyną. Ja nawet faceta żałuję, zwłaszcza, że - jak sam przyznał - jest „facetem zdemolowanym psychicznie”. Ale z drugiej strony, niestety, pamiętam, jak jeszcze niedawno on sam innych demolował. Taka sytuacja...