Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Uroczystość otwarcia szlaku pamięci odbyła się na pl. Stare Miasto. To tam 75 lat temu po likwidacji getta Niemcy przeprowadzili selekcję społeczności żydowskiej. Ci, którzy mogli pracować w zakładach kierowanych przez hitlerowców; reszta była transportowana do obozów koncentracyjnych.
Uroczystego otwarcia szlaku dokonali wiceprezydent Karol Semik oraz Samuel Birenbaum – jeden z nielicznych ocalałych z Holocaustu. Jak sam wspominał był przetrzymywany aż w ośmiu obozach koncentracyjnych. – Bardzo wam dziękuję za to, że pamiętaliście o społeczności żydowskiej, która tu mieszkała tu przed wojną – mówił 91 letni Samuel Birenbuam tuż po otwarciu szlaku. – Ci ludzie wnieśli wielki wkład przede wszystkim w rozwój ekonomiczny Radomia. Kiedy zabierali nad do getta, to znajoma mojej mamy zaproponowała, że zaopiekuję się najmłodszym dzieckiem, moim bratem Dawidem. Wtedy moja mama zapytała „Dawid ty chcesz iść z tą panią” , Odpowiedział jej „Nie idę z Wami.” Został z nami do Auschwitz, tam zakończył swoje życie w komorze gazowej.
Wiceprezydent Semik mówił o tym jak zrodził się pomysł
powstania szlaku. – Genezy powstania Szlaku Pamięci Żydów Radomskich należy
szukać kilkanaście lat temu w działaniach podjętych przez prof. Zbigniewa
Wieczorka w VI Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kochanowskiego w
Radomiu- mówił Karol Semik. - Kiedy byłem dyrektorem tej szkoły
zorganizowaliśmy spotkanie w sąsiednim budynku gdzie mieściło się żydowskie
gimnazjum. Tam pojawili się uczniowie, nauczyciele oraz rodzice. Wtedy też
młodzież z naszej szkoły odczytała nazwiska osób, które uczęszczały do tego
gimnazjum. Druga geneza to wydarzenie z
2008 r. Wtedy to wspólnie z ówczesnym
wojewodą mazowieckim zorganizowaliśmy wspólne spotkania młodzieży polskiej i
żydowskiej w Treblince. W Treblince jest wiele kamieni upamiętniających miasta
skąd przywożono ludzi. Jest tez duży kamień z napisem Radom. Wtedy też dowiedziałem się, że w Treblince nie
było baraków. Precyzyjnie wyliczoną
liczbę ludzi przywożono tam pociągami i od razu mordowano. Czas pomiędzy
kolejnymi transportami wykorzystywano, po to by pozbyć się osobistych rzeczy
zamordowanych ludzi. W tych kilkudziesięciu pociągach byli także mieszkańcy
Radomia.
Na szlaku znalazły się: synagoga (ul. Podwalnaę/ Bóżniczna),
duże getto (ul. Wałowa), obóz pracy (ul. Szwarlikowska), szpital
starozakonny (ul. Limanowskiego 23), dawny szpital psychiatryczny (pl. Stare
Miasto 13), siedziba stowarzyszenia „Ezra” (ul. Traugutta 52), siedziba
Żydowskiej Gminy Wyznaniowej (ul. Żeromskiego 9), dom starców (ul. Warszawska
3), małe getto (ul. Słowackiego / Złota), obóz pracy (ul. Śląska/ al.
Grzecznarowskiego), cmentarz żydowski (ul. Towarowa).
Napisy na tablicach przygotowano w trzech językach polskim, hebrajskim i angielskim.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.