Podopieczni trenera Artura Kupca udowodnili, że potrafią grać do końca.
W dniu dzisiejszym Broń Radom, przed sezonem 2012/2013 rozegrała kolejny mecz sparingowy. Tym razem rywalem popularnych "Broniarzy", był III-ligowy zespół Granatu Skarżysko Kamienna.
W drużynie Artura Kupca wystąpiło dwóch piłkarzy Orła Wierzbica:
Paweł Ankurowski i
Przemysław Śliwiński. Już w 5 minucie spotkania, radomianie mogli wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damian Sałek znalazł się w wyśmienitej sytuacji, jednak jego strzał głową poszybował wprost w poprzeczkę.
Po mocnym początku Broni Radom, gra w ciągu 15 minut wyraźnie się wyrównała. W 25 minucie pierwszej połowy bardzo dobrą interwencją po strzale piłkarza Granatu, zabłysnął Michałek.
W 30 minucie Robert Kowalczyk urwał się obrońcom Granatu, przelobował bramkarza, lecz piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Dwie minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. W wyśmienitej sytuacji znalazł się Mikołajek, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Broni Radom.
Radość zawodników Granatu nie trwała jednak długo. Minutę później pięknym trafieniem popisał się
Kacper Bargieł, który tym samym wyrównał stan meczu na 1:1.
Pierwsza połowa nie przyniosła już więcej bramek, a zawodnicy wreszcie mogli udać się na 15 minutową przerwę i na moment odpocząć, gdyż upał jaki panował podczas meczu był dla obydwu ekip dodatkowym rywalem.
Druga połowa meczu to niestety dwie kontuzje zawodników Broni Radom. W 56 minucie spotkania urazu nabawił się
Arek Chudziński (kontuzja barku), zaś 5 minut później staw skokowy skręcił
Noheem, w skutek czego także musiał opuścić plac gry.
W 65 minucie Granat ponownie wyszedł na prowadzenie. W sytuacji sam na sam znalazł się
Michał Gajos i pewnie pokonał bramkarza Broni Radom. Chwilę później wynik mógł brzmieć 3:1, jednak słupek uratował radomskich piłkarzy.
W 78 minucie spotkania Broń doprowadziła do kolejnego remisu. Tym razem na listę strzelców wpisał się
Kowalczyk, który po pięknej akcji całego zespołu pewnie pokonał bramkarza gospodarzy.
Broń Radom poszła za ciosem. W 82 minucie spotkania fenomenalnym strzałem za ponad 35 metrów popisał się Przemek Wicik. Ten niespełna 17-letni zawodnik oddał strzał lewą nogą, zaś piłka która otrzymała niesłychaną parabolę lotu od poprzeczki wpadła do bramki Granatu dając prowadzenie Broni 2:3
Wynik już nie uległ zmianie, a zawodnicy Artura Kupca pokazali w tym spotkaniu, że potrafią grać do końca i co więcej chcą udowodnić, że znajdą się w przyszłym sezonie w gronie faworytów do awansu do II ligi.
GRANAT SKARŻYSKO KAMIENNA - BROŃ RADOM 2:3(1:1)
Bramki: Mikołajek 32' Gajos 65' - Bargieł 33' Kowalczyk 78' Wicik 82'
Broń Radom: MIchałek - Ankurowski (46 Noheem), 61 Bartosiak), Gorczyca (46
Budzinski), Bargieł, Kupiec (79 Gorczyca) - Złoch (46 Rdzanek), Sałek
(70 Menert), Pakos (46 Wiciki), Chudziński (56 Morgaś) - Kowalczyk (80
Śliwiński), Śliwiński (46 Ciupiński).
źródło informacji: brońradom.pl