Zapis relacji LIVE - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Materiał video - TUTAJ
Czarni Radom mistrzem I ligi mężczyzn w sezonie 2012/2013. fot. Adam Kurasiewicz
Po dwóch pierwszych pojedynkach w Radomiu, gdzie "Wojskowi" nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa, rywalizacja przeniosła się do Bielska-Białej. W przedmeczowych wypowiedziach siatkarze BBTS-u zapowiadali, że zrobią wszystko by przedłużyć swoje szanse na zwycięstwo w lidze oraz doprowadzić do piątego meczu w Radomiu. Niestety, dla siatkarzy z Podbeskidzia, sobotni (25 maja) pojedynek był ostatnim o tytuł i to Czarni Radom mogli świętować triumf w lidze! Spotkanie od pierwszych minut zapowiadało się bardzo emocjonująco. Do hali VICTORIA, przybyła 44-osobowa grupa kibiców z Radomia, która na trybunach tworzyła wspaniałą atmosferę, zaś o emocje na parkiecie zadbali główni aktorzy trzeciego, finałowego meczu - siatkarze.
Pierwszy set rozpoczął się od zdecydowanego ataku gospodarzy, którzy jak najszybciej chcieli udowodnić radomianom, że w tym meczu to oni będą dyktować warunki. Przy stanie (5:3) najpierw Radomskiego na lewym skrzydle zablokował Kalembka, zaś chwilę później popularny "Radom" posłał piłkę podczas ataku na aut i gospodarze wyszli na prowadzenie (7:3). Przewaga zawodników BBTS-u nie utrzymywała się jednak długo. Przy wyniku (12:9), swoją akcję skutecznie zakończył Prygiel, a Gutkowski w kolejnej akcji nie zmarnował przechodzącej piłki i zrobiło się (12:11). Siatkarze z Podbeskidzia utrzymywali długo dystans dwóch punktów. Przy stanie (20:18) ponownie w ataku nie pomylił się Prygiel, a atakujący BBTS-u, Latocha fatalnie pomylił się na prawym skrzydle i Czarni wreszcie doprowadzili do remisu (20:20). W decydującej fazie tego seta to jednak "Wojskowi" popełnili więcej błędów. Przy stanie (22:22) bardzo długa akcję skutecznie zakończył Wołosz, a w dwóch kolejnych akcjach blokowany przez Kalembke i Latoche był wprowadzony w miejsce Radomskiego - Kocik i to gospodarze wygrali pierwszą partię (25:22).
Po premierowej odsłonie, wygranej przez gospodarzy w trzech kolejnych partiach istnieli już tylko siatkarze Czarnych Radom. Niesieni nieustającym dopingiem własnych kibiców, "Wojskowi" ani na moment nie dopuścili do siebie myśli, o ewentualnym rozegraniu czwartego meczu. Po udanych atakach Prygla oraz wspaniałej grze Ostrowskiego na siatce, radomianie szybko objęli zdecydowane prowadzenie (3:7). Z każdą kolejną akcją, gra podopiecznych Wojciecha Stępnia, napawała optymizmem, a duża liczba własnych błędów gospodarzy, sprawiła że Czarni systematycznie łapali swój rytm gry. Przy stanie (14:18) dla WKS-u, najpierw blokowany na środku przez Gace był Gałązka, zaś w kolejnej akcji Neroj przeszedł środkową linię podczas rozegrania i zapowiadało się na nerwową końcówkę (16:18). Czarni jednak szybko zapanowali nad sytuacją i po skutecznych akcjach Gutkowskiego oraz Prygla ponownie odskoczyli rywalom (19:22). Gospodarze w tej partii zdołali dołożyć do swojego dorobku tylko jeden punkt, zaś zwycięstwo w drugim secie skutecznym atakiem przypieczętował Prygiel (20:25).
Trzeci set, jak się okazało był najbardziej wyrównany. Siatkarze BBTS-u wymazali porażkę z poprzedniej partii i nie dawali radomianom na zdobycie jakiejkolwiek przewagi. W początkowej fazie seta, gra toczyła się punkt za punkt, jednak Czarni Radom szybko odskoczyli rywalom na trzy punkty. Przy stanie (7:6) dla siatkarzy z Podbeskidzia, dwa skuteczne bloki radomian na Wołoszu oraz Błońskim i skutecznie zakończone kontry przez Radomskiego i Gałązkę dały "Wojskowym" prowadzenie (7:10). Przewaga jednak została szybko zniwelowana. As serwisowy Błońskiego oraz długie wymiany wygrane przez gospodarzy doprowadziły ponownie do remisu, a gra znów zaczęła toczyć się punkt za punkt (10:10). W decydującej fazie tego seta, to jednak Czarni Radom zachowali więcej spokoju. Jako pierwsi, piłkę setową po skutecznym ataku Gutkowskiego mieli goście (23:24), jednak set ball'a obronił Błoński który nie pomylił się ze skrzydła (24:24). W grze na przewagi górą okazali się mimo wszystko "Wojskowi", którzy w ostatniej akcji postawili na siatce "ścianę" przez którą nie był w stanie przebić się Lewiński (24:26).
"Mistrz, mistrz, WKS" - takim okrzykiem od pierwszych minut czwartej partii, motywowali do gry swoich siatkarzy, kibice Czarnych Radom. Słowa jakie skandowali wspaniale dopingujący fani, siatkarze WKS-u szybko wzięli sobie do serca i po niespełna kilku wymianach prowadzili już (5:10). Nie do zatrzymania w tym meczu był Prygiel, który w całym spotkaniu zaliczył 71% skutecznych ataków. Chwilę później skutecznym blokiem popisał się Gałązka i Neroj (5:11), którzy zatrzymali na siatce Błońskiego. Jednak siatkarze BBTS-u nie zamierzali składać broni. W polu zagrywki pojawił się Kwasowski i Czarni w jednym ustawieniu stracili aż pięć punktów z rzędu! "Wojskowi" jednak nie dali wybić się z rytmu swojej gry. Mimo, że BBTS tracił do radomian już tylko jeden punkt (18:19), Czarni w odpowiednim momencie obudzili się z amoku i nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa. Kiedy Lewiński przy stanie (19:22) został zatrzymany blokiem, nikt w hali VICTORIA w Bielsku, chyba nie wierzył że dojdzie do tie-break'a. Zwycięski punkt na wagę mistrzostwa, zepsutą zagrywką podarował radomianom Kwasowski i po chwili w hali sportowej w Bielsku wybuchła radość kibiców i całej drużyny Czarnych Radom!
Mimo roli beniaminka I ligi, zespół stworzony przez Wojciecha Stępnia i Roberta Prygla odniósł historyczne zwycięstwo! Wygrana w finałowej konfrontacji z BBTS-em 3:0, pokazała jak wielka siła tkwi w tym zespole. Czarni Radom wygrali rundę zasadniczą i mecz po meczu dążyli do końcowego sukcesu w fazie play-off. Czarni Radom zwycięzcą I ligi w sezonie 2012/2013 - to był piękny sezon!
Czarni Radom za zwycięstwo w lidze od Polskiego Związku Piłki Siatkowej otrzymali nagrodę 150tys. złotych! Dodatkowo za wygraną w w trzecim meczu firma Zbyszko ufundowała nagrodę pieniężną 10tys. złotych!
BBTS Bielsko-Biała - Czarni Radom 1:3 (25:22,20:25, 24:26, 20:25)
Stan rywalizacji: 3:0 dla RCS Czarnych Radom
Czarni Radom: Neroj, Gutkowski, Ostrowski, Prygiel, Radomski, Ostrowski, Filipowicz (libero) oraz Kocik, Gonciarz, Kałasz.
BBTS Bielsko-Biała: Macionczyk, Gaca, Kalembka, Wołosz, Błoński, Latocha, Swaczyna (libero) oraz Lewiński, Kwasowski.
