Pomeczowe wypowiedzi - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
W piątkowy (17 kwietnia) wieczór radomianie przypieczętowali zwycięstwo w rywalizacji z Indykpolem. W dwumeczu stracili zaledwie jednego seta i byli zespołem zdecydowanie lepszym. Przed tygodniem w Olsztynie "wojskowi" wygrali 3:1.
Zobacz galerię zdjęć z meczu
Zespół z Olsztyna nie ustawił radomianom poprzeczki zbyt wysoko. Czarni od początku do końca byli stroną dominującą, a ich zwycięstwo nie było zagrożone ani przez moment. Goście byli równorzędnym rywalem dla "wojskowych" właściwie tylko na początku każdego z setów.
W partii otwarcia miejscowi szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (9:4), którą utrzymywali przez kolejne minuty. Po ataku Dirka Westphala było 19:12. W końcówce przyjezdni odrobili nieco straty (22:20), ale w odpowiednim momencie Czarni włączyli wyższy bieg i po autowym serwisie Leviego Cabrala wygrali pierwszego seta.
Podopieczni trenera Andrei Gardiniego w drugiej partii nieco dłużej, bo do pierwszej przerwy technicznej, dotrzymywali kroku radomianom. W tym meczu trener Robert Prygiel bez obaw o wynik mógł sięgać po zmienników. Szansę gry otrzymała cała meczowa dwunastka. Drugą odsłonę zakończył atakiem po bloku Wojciech Żaliński i już wtedy Czarni zapewnili sobie w sezonie 2014/2015 dziewiątą pozycję w PlusLidze.
W ostatnim secie na parkiecie rządzili i dzielili już siatkarze z Radomia. Goście nie wykazywali już zbyt dużej woli walki i przegrali aż do 12, a mecz skutecznym atakiem zakończył Bartłomiej Bołądź, który został chwilę później wybrany MVP tego pojedynku. "Wojskowi" sprawili miły prezent swojemu trenerowi, Robertowi Pryglowi, który obchodził tego dnia urodziny.
Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:21, 25:19, 25:12)
Cerrad Czarni: Bołądź, Pliński, Grzechnik, Żaliński, Westphal, Kampa, Kowalski (L) oraz oraz Gutkowski, Kędzierski, Grobelny, Wachnik, Oivanen
Indykpol AZS: Dobrowolski, Bednorz, Zniszczoł, Adamajtis, Łuka, Hain, Potera (L) oraz Zatko, Cabral, Zajder, Bik
