Pomeczowa relacja - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
Bartosz Janeczek (kapitan AZS-u Częstochowa): Zagraliśmy fatalnie, niedokładnie i to rzutowało w każdej akcji. Stąd też niekorzystny wynik 0:3. Gratuluję zespołowi z Radomia, bo zakończył rok zwycięstwem. My niestety wchodzimy w kolejny rok z porażką.
Daniel Pliński (kapitan Cerradu Czarnych Radom): Dziękuję za gratulację. Bardzo chcieliśmy zwyciężyć w tym spotkaniu, zależało nam na trzech punktach. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Warszawa zwyciężyła bez straty seta (w tej samej kolejce AZS Politechnika Warszawska wygrała z BBTS-em Bielsko-Biała 3:0 - przyp. red.), a to z nimi rywalizujemy o to ósme miejsce w tabeli. W drugim secie przegrywaliśmy już 7:12, ale byliśmy w stanie to odrobić i pokazać swoją siatkówkę. Drużynie z Częstochowy życzę powodzenia w kolejnych meczach.
Marek Kardos (trener AZS-u Częstochowa): Zagraliśmy bardzo niedokładnie z przeciwnikiem, który wykorzystuje takie błędy. Bardzo trudno się gra w tej hali. Szkoda pierwszego i drugiego seta, gdzie mieliśmy swoje szanse po perfekcyjnym przyjęciu, ale nie zdołaliśmy skończyć akcji. Wiadomo, że Radom u siebie jest bardzo mocny na zagrywce. Przycisnął nas i niestety pękliśmy. W trzecim secie na początku uciekli nam na dwa, trzy punkty i trudno było ich dogonić. Cóż, teraz nam pozostaje tylko pogratulować rywalom zwycięstwa i dalej pracować.
Robert Prygiel (trener Cerradu Czarnych Radom): Dziękujemy za gratulacje. Pałaliśmy chęcią rewanżu za mecz w Częstochowie, który przegraliśmy w identycznym stosunku. Mobilizacja była więc podwójna. Jestem zadowolony z postawy swojego zespołu. Popełniliśmy małą ilość błędów, tylko pięć w ataku, a to ostatnio była nasza bolączka. Do tego dołożyliśmy dobrą grę blokiem, w tym elemencie zdobyliśmy trzynaście punktów. Trzeba przyznać, że czytanie rozgrywających AZS-u wychodziło nam bardzo dobrze i ułatwiało nam to grę. Mam nadzieję, że był to taki udany noworoczny prezencik dla wszystkich naszych kibiców i sponsorów.