„7 stycznia 2015 r. dwaj Francuzi pochodzenia algierskiego, islamiści Saïd i Chérif Kouachi, wdarli się do redakcji tygodnika, zabijając 12 osób (w tym 9 osób pracujących w redakcji, głównie dziennikarzy i rysowników, oraz 2 policjantów) i raniąc 11 osób. Atak był następstwem zatargu redakcji gazety z islamistami. „Charlie Hebdo” znajdował się na celowniku islamskich ekstremistów od lutego 2006 roku, kiedy to przedrukował karykatury Mahometa duńskiego dziennika „Jyllands-Posten” uzupełnione o swoje własne, nowe karykatury islamskiego proroka. Mimo iż w 2011 roku siedziba doszczętnie spłonęła, a dyrektor wydawnictwa Charb wielokrotnie otrzymywał pogróżki i musiał korzystać z policyjnej ochrony, tygodnik nie rezygnował z kontrowersyjnych publikacji.„
Chociaż tragedia z pewnością pozostała w umysłach rodzin dziennikarzy, którzy zginęli to co teraz postanowiła zrobić redakcja przekracza bardzo mocno granice przyzwoitości. Znany ze swoich mocno satyrycznych, czasami obrazoburczy magazyn stracił wszystkich swoich internetowych zwolenników jedną okładką. Jaką?
„Tak blisko do celu. Promocja! Dwa zestawy dziecięce w cenie jednego.” Zamieścili rysunek, który wzorowany jest na zdjęciu, które obiegło świat. Ciało 3-letniego Aylana Kurdiego, który utonął w próbie przepłynięcia przez granice, a jego ciało woda wyrzuciła na brzeg. Do dzisiaj symbol tragedii i wojny, jaka dotknęła wschód.
Jednak tej (jak zakładam docelowo) groteski nie koniec.
„Dowód na to, że Europa jest chrześcijańska. Chrześcijanie chodzą po wodzie. Muzułmańskie dzieci toną.”
Jak widać redakcja Charlie Hebdo przekroczyłą granicę, której nikt nigdy nie powinien przekraczać. Teraz już odwrotu nie ma – osobiście czekam na upadek.
(edycja po 30 minutach)
I długo czekać nie musiałem. Przedstawiciel "The Society od Black Lawyers" wypowiedział się na temat nowego numeru gazety.
"Dowcipy Charlie Hebdo są rasistowskie, ksenofobiczne i pokazują molarny upadek Francji. To dowód na zupełny brak szacunku dla religii i na zerową empatię wobec śmierci dziecka. Sprawą zajmie się Międzynarodowy Trybunał Karny."
Do francuskiego sądu wpłynęło już kilkanaście pozwów przeciwko Charlie Hebdo.