Chyba każdy zaznajomiony z wynalazkiem znanym jako radio, kojarzy chociażby audycję którą prowadził Kuba Wojewódzki w Rock Radiu. Swoją przygodę z tą radiostacją rozpoczął dobre dwa lata temu, kiedy to prowadził audycję satyryczną „Książę i Żebrak”. Wszyscy znamy rozmiar ego Wojewódzkiego, więc chyba nie muszę wyjaśniać, że w tym zestawieniu z Piotrem Kędzierskim był księciem.
Oczywiście przeszedł tam po zakończonej hucznie współpracy z Eską Rock, gdzie prowadził inny program, o wiele bardziej kontrowersyjny – z Michałem Figurskim. Niestety, wszystko obraca się przeciwko Kubie, który swój program stracił. Dlaczego? Z anteny zdjął go właściciel Rock Radia po zwolnieniu redaktora naczelnego Mikołaja Lizuta. Czy mogło mieć to coś wspólnego z tekstem redaktora w programie Szulim? Uważam, że powinno mieć – jeżeli nie wiecie o czym piszę pod spodem jest wypowiedź redaktora w programie Agnieszki Szulim w którym rozmowa toczyła się na temat modelingu.
„Podobno Polska słynie z talentów w modelingu. A jaka to ciężka praca! Trzeba pamiętać: najpierw lewa noga, potem prawa, potem która? Lewa? Te waciki z wodą trzeba jeść. Społeczna premia za wykonywanie tego zawodu jest niewspółmierna. Mówi się, że modelka ma mieć talent. Jaki, k**wa, talent? Ma mieć ładnego ryja i zgrabną dupę. To jest jakieś pie***enie bez sensu. Osobowość trzeba mieć, jaką, ku**a, osobowość? Że to lata pracy, żeby osiągnąć coś tam. Wystarczy mieć ładnego ryja!”
Według oficjalnej wersji zwolnienie redaktor naczelnego Lizuta ma związek ze zmianą profilu radiostacji i odstąpieniem części nadajników Radio Pogoda.
Wojewódzki na swoim Facebook'u nie był z tego powodu zachwycony.
„W związku z przekształceniem części Rock Radia w Radio Pogoda (to nie jest żart) nasza audycja "Książę i Żebrak", w której ja byłem Księciem a Kędzior oczywiście Żebrakiem, dobiega końca. Z dniem 31 stycznia 2016 roku. Jak wszyscy się domyślają, mam mało Pogodne usposobienie. Teraz będzie mniej Wojewódzkiego a więcej Wodeckiego.”
Co teraz zrobi Wojewódzki? Tego nikt nie wie, ale mam wrażenie, że jakiś czas o nim nie usłyszymy.