[gallery id=1723]
Marcin Skoczylas, właściciel nieruchomości powiedział: - Cieszę się, że świat będzie znał historię naszej rodziny. Moja rodzina pomagała Żydom, nie spodziewając się niczego w zamian, nie myśląc o niebezpieczeństwie lub możliwych konsekwencjach. Jestem dumny i wzruszony, że moja rodzina była w stanie pomóc tym ludziom – mówi Marcin Skoczylas, właściciel domu w Rekówce. - Moim marzeniem jest, żeby dzięki pomocy Jonny’ego Danielsa i fundacji From the Depths odnaleźć i spotkać potomków ocalonych w Rekówce Żydów.
To właśnie fundacja From the Depths (charytatywna organizacja założona w ubiegłym roku w Warszawie, która stawia sobie za cel budowanie więzi między Polakami a Żydami) wystąpiła w lutym tego roku w sprawie wpisania do rejestru zabytków piwnicy w Rekówce. Mazowiecki Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków wszczął postępowanie w tej sprawie. - Przeprowadzono oględziny i szczegółową analizę konserwatorską w oparciu o zebrane dowody, czyli wniosek fundacji i książkę „Cena poświęcenia. Zbrodnie na Polakach za pomoc udzielaną Żydom w rejonie Ciepielowa” autorstwa Jacka Andrzeja Młynarczyka i Sebastiana Piątkowskiego – wyjaśnia Agnieszka Żukowska, rzecznik mazowieckiego konserwatora zabytków.
W czasie II wojny światowej w piwnicy w Rekówce rodziny Skoczylasów i Kosiorów ukrywały Żydów – swoich przedwojennych sąsiadów. Podobną pomoc żydowskim znajomym świadczyli Polacy w Starym Ciepielowie. Udawało się do grudnia 1942 roku, do czasu, gdy dowiedzieli się o tym okupanci. 6 i 7 grudnia hitlerowcy zamordowali m.in. siedmioosobową rodzinę Kowalskich i sześcioosobową rodzinę Obuchowiczów w Starym Ciepielowie oraz 14 osób z rodziny Kosiorów i małżeństwo Skoczylasów z Rekówki, a także ukrywanych przez nich Żydów. Łącznie zginęło 33 Polaków – mężczyzn, kobiet i dzieci. Zostali spaleni żywcem albo zastrzeleni i wrzuceni do ognia.
Wniosek złożony przez Fundację z prośbą o wszczęcie z urzędu postępowania o wpis do rejestru zabytków piwnicy w Rekówce nie wzbudzał żadnych zastrzeżeń. - Uważam, że tego rodzaju miejsce, będące materialnym śladem po wydarzeniach wojennych, zasługuje na otoczenie specjalną opieką, w tym także konserwatorską. Istotnym według mojego przekonania jest podjęcie działań, które pozwolą przyszłym pokoleniom osobiście dotknąć elementu historii, która była opowiadana w przekazach rodzinnych, opracowaniach naukowych i historycznych - podkreśla Rafał Nadolny, mazowiecki konserwator zabytków. - Dlatego piwnica domu w Rekówce została objęta ochroną konserwatorską - ze względu na posiadane walory historyczne i naukowe, jako jedno z niewielu takich miejsc zachowanych do dziś.
Agnieszka Żukowska zaznacza, że nie bez znaczenia była także postawa właścicieli zabudowań, którzy „ nie sprzeciwiali się objęciem ochroną konserwatorską części ich nieruchomości, a nawet widzieli konieczność podjęcia takich działań”.
– To zaszczyt i wyróżnienie, aby mieć możliwość wyrażenia naszego podziwu, miłości i szacunku dla rodziny Skoczylasów, która oddała swoje życie, aby chronić naszych żydowskich braci i siostry. Ci Polacy zapłacili najwyższą cenę za swoją odwagę – zauważył Jonny Daniels, prezes fundacji From the Depths.