W kościele oo. Bernardynów odbyła się uroczysta msza. Zaś w „Resursie Obywatelskiej” spotkanie z kombatantem Narodowych Sił Zbrojnych Bohdanem Walaskiem, który walczył w Powstaniu Warszawskim pod dowództwem Witolda Pileckiego oraz ze znanym historykiem, nauczycielem akademickim, działaczem społecznym, prof. Janem Żarynem.
Głównym punktem obchodów III Dnia Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego było złożenie kwiatów pod pomnikiem żołnierzy WiN. Spod kościoła przeszła tu ponad stuosobowa grypa z okrzykami „Cześć i chwała bohaterom!”, „Radom miastem narodowym!”, „Nadchodzą nacjonaliści!”. W pochodzie szedł m.in. wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek, poseł Marek Suski i kilku radnych PiS.
Pod pomnikiem uczniowie Zespołu Szkół Samochodowych przypomnieli, że rotmistrz Pilecki i jemu podobni byli nazywani przez komunistyczną propagandę zaplutymi karłami reakcji, bandytami i zdrajcami. A sam rotmistrz zapłacił najwyższą cenę za to, że przeciwstawił się dwóm systemom totalitarnym.
Zobacz galerię zdjęć
- Do dzisiaj niestety trwają więzy instytucjonalne, personalne, gospodarcze z dawnym systemem totalitarnym. Dlatego nie do końca możemy czuć się gospodarzami we własnym kraju. Patriotyzm zszedł na dalszy plan – stwierdził Ryszard Fałek.
- Nie odcięliśmy się od komunizmu, nie została rozliczona banda zdrajców i morderców, niepodległość nie została odzyskana. Dlatego mówimy o rotmistrzu Pileckim, żebyśmy pamiętali, że cały czas jesteśmy mu winni walkę o Polskę – wtórował wiceprezydentowi Marek Suski.
- Dziś wmawia się nam, że powinniśmy być dumni z 10 lat Polski w Unii Europejskiej, z 25-lecia Okrągłego Stołu. Ale młodzi ludzie, którzy odzyskują pamięć o rotmistrzu Pileckim wiedzą, że powinniśmy być dumni z czego innego - z patriotyzmu i tożsamości narodowej – mówił z kolei Norman Czarnecki, prezes Młodzieży Wszechpolskiej w Radomiu.
Z kolei Patryk Przyjemski z Narodowego Radomia zwracał uwagę, że rotmistrz Pilecki nie tylko zbrojnie walczyło za ojczyznę, ale też budował ją od podstaw – np. tworząc w swoim majątku w Sukurczach mleczarnię, kółko rolnicze czy straż pożarną.
III Dzień Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego w Radomiu zorganizowali: Zespół Szkół Samochodowych, Urząd Miejski, Narodowy Radom, Młodzież Wszechpolska pod patronatem Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
WITOLD PILECKI był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, uczestnikiem wojny obronnej przeciwko bolszewickiej agresji w 1920 roku, współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, żołnierzem Armii Krajowej. Pilecki był jedyną w historii osobą, która dobrowolnie i na ochotnika dała się ująć, by trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, w którym wraz z innymi więźniami stworzył Związek Organizacji Wojskowej. To dzięki niemu, trafiły do aliantów w Londynie i Waszyngtonie, „Raporty o Holocauście”. Po ucieczce z Auschwitz Witold Pilecki kontynuował pracę w konspiracji, by 1944 r. zasłynąć jako jeden z najlepszych liniowych dowódców w Powstaniu Warszawskim. Wyzwolony z obozu jenieckiego trafił do Armii Polskiej we Włoszech, a październiku 1945, na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz 2 Korpusu. Zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i 2 Korpusu, którzy byli więzieni w obozach NKWD i deportowani przez Sowietów na Syberię. Nie zareagował na rozkaz Andersa polecający mu opuszczenie Polski w związku z zagrożeniem aresztowaniem. 8 maja 1947 został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Miesiącami był brutalnie przesłuchiwany i torturowany, a w procesie pokazowym skazany na karę śmierci. 25 maja 1948 komunistyczni oprawcy, strzałem w tył głowy, tak samo jak oprawcy NKWD nad dołami katyńskimi, wykonali wyrok śmierci.
