- Dlaczego mam płacić za błąd pracownika Vectry? Korzystam z usług tej firmy od kilku lat. Nie mam żadnych zaległości w płatnościach, a teraz chcą mnie pociągnąć do odpowiedzialności. Jakim prawem? - mówi zirytowana mieszkanka Radomia.
Rzecz dotyczy wysokości opłaty za pakiet, z którego korzystała pani Barbara. Przez niespełna dwa lata za telewizję i internet kobieta płaciła ok. 30 zł, a według stawek ustalonych przez Vectrę, powinna płacić ok. 70 zł.
- Vectra przysłała mi do domu blankiety z kwotą ok. 30 zł. Zdziwiłam się tak niską opłatą. Uiszczałam ją przez 2-3 miesiące, ale w końcu zadzwoniłam do biura obsługi klienta, by wyjaśnić tę sytuację. Nie chciałam mieć potem jakiś problemów. Konsultant wyśmiał mnie. Powiedział, że pierwszy raz spotyka się z sytuacją, w której klient domaga się większych opłat. W rezultacie poradził, bym płaciła tyle, ile mam na blankiecie, czyli ok. 30 zł. Tak też robiłam aż do maja tego roku - relacjonuje Barbara z Radomia.
W pierwszej połowie maja do domu pani Barbary przyszła pracownica Vectry, by wymienić stary modem do internetu na mobilny i założyć dekoder niezbędny do odbioru telewizji cyfrowej.
- Pracownica Vectry zobaczyła moją wcześniejszą umowę i zdziwiła się tak niską opłatą za pakiet, z którego korzystałam. Powiedziała, że powinnam płacić przynajmniej dwa razy tyle. Zaczęła dzwonić do swoich koleżanek, by sprawdziły, dlaczego przysyłano mi blankiety opłat z taką kwotą. Po kilku minutach poinformowała mnie, że ewidentnie był to błąd ich pracownika - opowiada radomianka.
Pani Barbara po zainstalowaniu nowego modemu do internetu i dekodera do telewizji cyfrowej, podpisała nową umowę, zgodnie z którą comiesięczna opłata za korzystanie z usług Vectry to ok. 73 zł.
I nagle w sierpniu radomianka otrzymała pismo z Vectry, w którym firma żąda zwrotu niespełna 140 zł, pod groźbą windykacji i wpisania w rejestr dłużników. Okazało się, że to opłata korekcyjna za okres, w którym klientka płaciła po 30 zł.
- Dlaczego mam płacić za błąd pracownika tej firmy? Przecież sama sobie nie wpisałam połowę mniejszej opłaty za pakiet, za którego powinnam płacić więcej. To skandal. Dodatkowo zostałam obciążona opłatą za coś, co nie jest moją winą. Gdzie jest sprawiedliwość - pyta radomianka.
Skontaktowaliśmy się z firmą Vectra, by wyjaśnić tę sytuację. Dla pani Barbary wszystko skończyło się dobrze.
- Był to błąd systemowy w naszej firmie. Miło mi
poinformować, że nasza
abonentka nie będzie obciążana
żadnymi dodatkowymi opłatami. Będzie opłacać obecną
usługę zgodnie z zawartą
niedawno umową - poinformował nas Krzysztof Stefaniak, rzecznik Telewizji Vectra z Gdyni.