Przy parkowych alejach stoją dość wysokie lampy. Blisko połowa z nich nie działa, ponieważ wandale potłukli klosze. Służby zajmujące się konserwacją oświetlenia naprawiają szkody, ale często już następnej nocy wandale wracają i niszczą kamieniami nowe klosze. - Dzień jest już krótki, w pobliżu znajduje się szkoła, więc ciemności sprzyjają przykrym incydentom. Park upodobało sobie nieciekawe towarzystwo z okolicy, które schodzi się tam wieczorami, pije alkohol, hałasuje i na koniec dewastuje wszystko, co stanie na ich drodze. Czy policjanci i strażnicy miejscy boją się tutaj zaglądać? - pyta z ironią pani Jolanta (nazwisko do wiadomości redakcji), która zasygnalizowała nam problem.
Ustaliliśmy, że latarnie w parku im. Jacka Malczewskiego na Obozisku stanowią majątek Rejonu Energetycznego, ale ich konserwacją zajmują się zewnętrzne firmy, wybrane w drodze przetargu przez miejskich drogowców. - Akty wandalizmu są tam, niestety, dość częste. Naprawa takiej jednej potłuczonej latarni to koszt około 500 złotych - informuje Marek Ziółkowski z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
W sprawie nocnych libacji alkoholowych i towarzyszących im dewastacji w opisywanym miejscu skontaktowaliśmy się z przedstawicielami służb mundurowych, odpowiedzialnych za czuwanie nad porządkiem i bezpieczeństwem na terenie miasta. Czy policjanci i strażnicy miejscy będą częściej pojawiać się wieczorami oraz nocą w parku na Obozisku?
- Patrole będą częściej kontrolować ten rejon Oboziska. Ważna jest też odpowiednia reakcja świadków wykroczeń. Prosimy o przekazywanie zgłoszeń pod telefony alarmowe, jeśli ktoś widzi, że w parku dochodzi do dewastacji. Wówczas jest duża szansa na ujęcie sprawców wykroczeń na gorącym uczynku - mówi Justyna Leszczyńska z Zespołu do spraw Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Podobne zapewnienia usłyszeliśmy w Straży Miejskiej. - Park na Obozisku jest ujęty w naszym wykazie miejsc zagrożonych przestępczością. W pobliżu znajduje się szkoła, więc nasze patrole pojawiają się w tym rejonie regularnie. Jeśli nocą dochodzi tam do wykroczeń i częstych dewastacji, to patrole będą częściej kontrolować to miejsce - zapewnia Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
