OBWODNICA POŁUDNIOWA
Na rozległym terenie budowy obwodnicy południowej postęp prac jest spory. Koparki, spychacze i wywrotki można spotkać niemal na całym przebiegu przyszłej trasy. Budowa została podzielona na V etapów, pokrótce przedstawimy więc, co dzieje się na każdym z nich. W poniedziałek wybraliśmy się tam również z aparatem, żeby zobaczyć na własne oczy, jak przebiegają prace.
ETAP I - (od alei Grzecznarowskiego do ul. Witkacego). Na odcinku pomiędzy al. Grzecznarowskiego i ul. Wyścigową wykonano już koryto pod jezdnię, czyli wybrano wierzchnią warstwę ziemi. Obecnie front robót przeniósł się w okolice pętli autobusowej na Prędocinku. Powstaje również kanalizacja deszczowa wzdłuż zamkniętej dla ruchu ulicy Armii Krajowej. Ponadto rozpoczęły się przygotowania do pierwszych prac przy budowie wiaduktu u zbiegu ul. Wyścigowej i powstającej obwodnicy (obwodnica będzie przebiegała dołem).
ETAP II - (od ul. Witkacego do skrzyżowania z projektowaną trasą N-S i ul. Sycyńską). Tony ziemi wybrano już pod przyszłą trasę między ul. Witkacego a ul. Pola. W ciągu zaledwie kilku dni wyburzono budynki u zbiegu ul. Wiejskiej i Godowskiej, kolidujące z przebiegiem obwodnicy.
ETAP III - (od skrzyżowania z projektowaną trasą N-S i ul. Sycyńską do ul. Potkanowskiej). Najbardziej widowiskowe roboty trwają w okolicy mostu pod torami kolejowymi na Południu, gdzie powstaje duży węzeł drogowy. Gotowe są już konstrukcje przyczółków wznoszonego wiaduktu, pod którym będzie biegał obwodnica. Mostowcy z Łodzi pracują przy montażu płyty obiektu. Drogowcy usypują nasyp od południowej strony. Na pozostałym odcinku koparki wybierają ziemię.
ETAP IV - (od ul. Potkanowskiej do granicy Radomia). Wzdłuż ulicy Żelaznej i Stalowej jest przygotowywany grunt pod przyszłą jezdnię. Trwają także prace przy budowie kanalizacji, która będzie odprowadzała wodę z obwodnicy.
ETAP V - (od granicy Radomia do trasy E-77). Na tym fragmencie prace są najmniej zaawansowane, drogowcy karczują tam drzewa i krzewy oraz wybierają ziemię pod przyszłą jezdnię.
- Wszystkie prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem. Choć - jak w przypadku każdej tak dużej inwestycji - pojawiają się pewne komplikacje. Ostatnio np. deszcze rozmyły nasyp pod budowany wiadukt na Południu. W tym roku wykonawca musi wybudować dwa obiekty mostowe. Jeśli nie będzie srogiej zimy, część prac będzie prowadzonych również o tej porze roku - informuje Kamil Tkaczyk, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Przypomnijmy, że wykonawcą robót jest konsorcjum, na czele którego stoi firma Fart Kielce wraz z przedsiębiorstwami Trakt Kielce, Budromost - Starachowice i Mosty - Łódź. Inwestycja będzie kosztować ponad 154 mln 420 tys. zł. Zakończenie prac jest planowane na 31 sierpnia 2014 roku.
ULICA MIESZKA I
Drogowcy przebudowują odcinek ulicy Mieszka I od skrzyżowania z ul. Żółkiewskiego do Aleksandrowicza. Powstaje również przedłużenie tej arterii w kierunku Wincentowa (fragment trasy między ul. Ofiar Firleja a Witosa powstanie dopiero w przyszłym roku, o czym pisaliśmy wcześniej).
- Obecnie układane są krawężniki i podbudowa zachodniej jezdni od ul. Królowej Jadwigi do Piastowskiej. Planujemy otwarcie skrzyżowania z ul. Królowej Jadwigi na 15 lipca. Wówczas na stałą trasę wrócą autobusy komunikacji miejskiej - informuje Kamil Tkaczyk.
Drogowcy niebawem rozpoczną układanie ostatniej, tak zwanej ścieralnej warstwy asfaltu na wschodniej jezdni, między ul. Piastowską a Aleksandrowicza.
- Na moście nad rzeką Mleczną są prowadzone prace wykończeniowe. Budowa mostu potrwała nieco dłużej niż planowaliśmy, ponieważ musieliśmy dokonać zmiany w projekcie. Już w trakcie inwestycji, okazało się, że będzie pogłębiane koryto rzeki - mówi szef miejskich drogowców.
Wykonawcą inwestycji jest Kieleckie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Wszystkie prace na odcinku między ul. Żółkiewskiego a Ofiar Firleja powinny zakończyć się do 28 września 2012 roku. Przebicie między Firlejem a Wincentowem ma być gotowe do końca czerwca przyszłego roku. Całość będzie kosztować 25 mln 382 tys. zł.
- Rowerzyści na pewno będą nieco zaskoczeni kolorem nawierzchni drogi dla jednośladów. Uzgodniliśmy bowiem z przedstawicielami Bractwa Rowerowego, że wszystkie ścieżki będą wykonywane z czarnej masy bitumicznej. Jest ona dużo tańsza i odporniejsza na przemarzanie. Na przejazdach rowerowych zachowamy czerwony kolor nawierzchni, co będzie uwidaczniało, że pierwszeństwo mają rowerzyści - zdradza najnowsze ustalenia Kamil Tkaczyk.
DROGI W STREFIE ŁUCZNIK
Drogowcy przebudowują główne drogi wewnętrzne o łącznej długości 1440 metrów na terenie dawnych Zakładów Metalowych, gdzie mieści się wiele przedsiębiorstw. Obecnie prace trwają na dwóch drogach dobiegających do ul. Młodzianowskiej.
- Na drodze numer jeden są prowadzone prace ziemne, powstaje kanał deszczowy. Na drodze numer cztery są układane chodniki z kostki i jest przygotowywana podbudowa jezdni. W trakcie robót ziemnych odkrywamy instalacje, których nie było na żadnych planach. Niektóre sieci mają po 70-80 lat. W przypadku tego terenu spodziewaliśmy się takich utrudnień - mówi Kamil Tkaczyk.
Mimo tego wykonawca inwestycji zapowiada, że do końca tego roku upora się z większością robót. - W przyszłym roku zostanie dokończony między innymi montaż oświetlenia oraz będą wykonane nasadzenia zieleni - informuje Tkaczyk.
Wykonawcą robót jest firma Strabag z Pruszkowa. Inwestycja będzie kosztować nieco ponad 4 mln 682 tys. zł. Zadanie to jest częściowo współfinansowane przez okolicznych przedsiębiorców, którzy od kilku lat zabiegali o remont zniszczonych dróg dojazdowych do swoich firm. Wszystkie prace, według umowy, mają zakończyć się do końca sierpnia przyszłego roku.
NASZ KOMENTARZ
Konferencja na piątkę!
Niektóre roszady kadrowe na najwyższych szczeblach w miejskich instytucjach są potrzebne. Jeszcze kilka lat temu miejscy drogowcy chyba nawet nie myśleli o tym, żeby zorganizować - i to z własnej, nieprzymuszonej woli! - spotkanie z dziennikarzami. Przecież któryś pismak może zadać niewygodne pytanie, obsmarować... Nastąpiła zmiana szefa drogowców i nagle pojawił się rzecznik prasowy, są organizowane konferencje, konsultacje społeczne. Ba, drogowcy przygotowują nawet prezentacje multimedialne, wizualizacje budowanych tras! Mimo niektórych wpadek z ich strony, które się zdarzają i zapewne będą się czasem zdarzać, idzie ku lepszemu. Wygląda na to, że urzędnicy nadzorujący inwestycje drogowe zrozumieli pojęcie społeczeństwa obywatelskiego i starają się o dobry wizerunek swojej firmy. Jeśli będą otwarcie przyznawać się do błędów, w pewnych sytuacjach przestaną wytaczać absurdalne argumenty, to mają sporą szansę stać się najlepiej postrzeganą instytucją miejską.
