Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
Ścięcie Śmierci w Jedlińsku, jak co roku zakończyło karnawał i odbyło się we wtorek przed środą popielcową. Wydarzeniu towarzyszył jarmark twórców ludowych i występy kapel ludowych. W „kusy wtorek” w okolicach rynku w Jedlińsku nie brakowało straganów uginających się od rękodzieła, kolorowych zabawek czy stoisk z jedzeniem, a na ulicach już od rana można było spotkać przebierańców.
Jedlińszczanie podkreślają, że chętnie biorą udział w kultywowaniu lokalnej tradycji i regionalnego folkloru. - To ważne, żeby przekazywać to następnym pokoleniom – zaznaczają.
Lokalne święto przyciąga również miłośników tradycyjnych imprez z całego kraju. Wzeszłym roku gościli tu np. mieszkańcy Rzeszowa, a w tym m.in. Warszawy czy Katowic. - Specjalnie jechałam cztery godziny, żeby zobaczyć jedlińskie Zapusty. Słyszałam, że są piękne i chciałam zobaczyć na własne oczy – mówi pani Maria, mieszkanka Katowic.
Punktem kulminacyjnym „kusego wtorku” było Ścięcie Śmierci. To święto unikatowe na skalę światową, które stara się o wpis na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Jedlińskie Zapusty rozpoczęły się jak zwykle ok. godz. 13, gdy wójt, na czas trwania imprezy, oddał władanie nad Jedlińskiem przebranym przedstawicielom lokalnej społeczności. Właściwy obrzęd rozpoczął się kilka minut po godz. 15.30, gdy na jedliński rynek wkroczył barwny korowód. Na jego czele kroczył rak, symbol Jedlińska, kolejno kat, orkiestra i przebierańcy. Wśród nich byli m.in. Młoda Para, diabły, Żydzi, Cyganie, chłopy i baby. Według tradycji, w postaci kobiece wcielają się tylko mężczyźni; rola ta jest przekazywana z ojca na syna. Po przywitaniu korowodu rozpoczął się sąd nad Śmiercią. Gdy ławnicy zajęli miejsca, na scenę została wprowadzona spętana linami Śmierć, która z lęku przed mieszkańcami trzęsła się ze strachu. Śmierci zarzucano, że niewzruszona niczyim smutkiem i bólem, za zabawę miała zabijanie innych. Wyrok na Śmierci, poprzez ścięcie, wykonał kat.
Zwyczaj kultywowany jest prawdopodobnie na pamiątkę prawa miecza, które Jedlińsk otrzymał przy okazji lokacji miasta. Niektórzy badacze genezy Kusaków upatrują w zwyczajach, jakie można było spotkać w innych częściach kraju. Na obrzęd Ścięcia Śmierci miała duży wpływ szkoła ariańska, istniejąca w Jedlińsku w latach 1560–1630 oraz szkoła wyższa funkcjonująca w latach 1630-1655. Widowisko mogło wziąć swój początek od igrzyska żakowskiego, tj. ścięcia kukły symbolizującej śmierć. Jako pierwszy obrzęd Ścięcia Śmierci opisał ks. Jan Kloczkowski, ówczesny proboszcz parafii Jedlińsk. Dzięki niemu wiadomo dziś, jak ten zwyczaj wyglądał 150 lat temu.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.