To żaden sukces a jedynie mniejsze zło. My Radomianie zapłaciliśmy za to lotnisko grubo ponad 200mln w postaci podatków i kredytów spłacanych jeszcze przez nasze dzieci. Ten gniot to wymysł p. Kosztowniaka i jego kumpli z PiS, którzy postanowili dać kiełbasę wyborczą aby wygrać kolejne wybory lokalne. Nieważne, że to decyzja bezmyślna a decydenci mieli pełną świadomość że to pomysł absurdalny, bo lotnisko nie miało nic, terminala, radiolatarni ILS a przede wszystkim nie miało i mieć nie będzie odpowiednio długiego pasa aby mogły lądować tam samoloty pasażerskie używane przez takich przewoźników jak Ryanair czy Wizzair. Ważne, że wydawali nie swoje pieniądze aby kupić sobie głosy.
Teraz po latach posłowie PiS za sukces ogłaszają, że oddadzą za darmo większość udziałów w lotnisku firmie PPL. Sukcesem by było jakby PPL przejmując udziały w lotnisku w wysokości swoich udziałów zwróciło poniesione dotąd nakłady. Rachunek prosty - włożyliśmy w lotnisko 200mln, PPL przejmuje np. 60% udziałów, zwraca nam Radomianom 120mln. Nie - "dobra zmiana" przywłaszczy sobie własność Radomian, a my i nasze dzieci będziemy oprócz bieżących podatków jeszcze spłacać kredyt zaciągnięty przez p. Kosztowniaka i jego kumpli z PiS.
W nagrodę p. Kosztowniak dostał ciepłą posadkę jako poseł, a drugi jego kumpel szykowany jest na nowego prezydenta Radomia - bo to, że PiS wymyśli jakieś świństwo aby wyeliminować obecnego prezydenta Witkowskiego z następnych wyborów to już pewne. Po wyborach oczywiście, sprawę się umorzy, jako niezasadną - ale PiS wprowadzi swojego prezydenta do UM. Ktoś czego nie rozumie?