Nie nadymaj się tak medyk, rozumiem że przeżywacie w szpitalach ciężkie chwile, szanuję to ale taki sobie wybraliście zawód i tetaz trzeba stanąć na wysokości zadania. Przypomnij sobie jak było przed epidemią? W jaki sposób lekarze traktują na codzień pacjentów z państwowych przychodniach, jak się spóźniają, traktują z góry i oczywiście nie mogą przyjąć więcej pacjentów, bo spieszą się na prywatną praktykę. Zarabiacie dużo, nigdy nie spotkałem biednego lekarza. Przestań marudzić, niedługo epidemia się skończy i wrócisz do standardowego traktowania pacjentów. Pojedziesz sobie w Alpy lub ponurkować i odpoczniesz.