Ulice po godz. 17 pokryła warstwa lodu. Wiele autobusów sobie z tym nie radziło i po prostu stało w zatokach. Tak było np. z pojazdami linii nr 11, 16, 17, które widzieliśmy na ul. Limanowskiego czy Młodzianowskiej.
Jak rok temu olbrzymie problemy miały pojazdy poruszające się al. Grzecznarowskiego od centrum w stronę Ustronia. Pod górę właściwie nie dało się wjechać. Korki tworzyły się też na ul. Malczewskiego, gdzie pod górę mają pojazdy, jadące w stronę centrum. Samochody stały też na wiadukcie na ul. Lubelskiej.
Mnożyły się stłuczki. Wg naszych informacji doszło do takich m.in. na al. Grzecznarowskiego, u zbiegu ul. 1905 Roku i Kościuszki, przy rondzie S. Kisielewskiego.
Wg wielu zgłoszeń piaskarki pojawiły się na ulicach około godz. 19.
SYTUACJA OPANOWANA?
"Po godzinie 17 nad Radomiem przeszła śnieżyca, która spowodowała utrudnienia w ruchu na radomskich ulicach. Jestem w stałym kontakcie z dyżurnym odpowiedzialnym za utrzymanie dróg w mieście w czasie zimowym. Wszystkie pługopiaskarki trzech firm, które działają na zlecenie MZDiK w Radomiu są w terenie.
Należy pamiętać, że według przepisów w pierwszej kolejności odśnieżane są drogi krajowe i wojewódzkie. Zleciłem również jak najszybsze wysłanie maszyn na te ulice gdzie sytuacja jest najtrudniejsza - czyli wiadukty i wzniesienia, które sprawiają szczególne trudności w pokonaniu przez komunikację miejską. Panujemy nad sytuacją!" - napisał na swoim profilu na facebooku Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
Z kolei pracownicy Zakładu Usług Komunalnych zajmują się odśnieżaniem pieszych ciągów komunikacyjnych, za które odpowiada miasto.
KOLEJNOŚĆ ODŚNIEŻANIA I ALARMOWY NUMER
Przypomnijmy, że w okresie zimowym o stan ulic w rejonie pierwszym (w północnej części Radomia) dba firma Perfekt, w rejonie drugim (w części południowo-wschodniej) - firma Interbud, a w rejonie trzecim (w części południowo-zachodniej) - firma Zyko-Dróg.
- Każda posiada po sześć pługopiaskarek, dwie równiarki oraz jedną ładowarkę. Wykonawcy dysponują również zapasem soli do posypywania jezdni, wystarczającym na trzy miesiące - zapewniał w listopadzie Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. - Umowy z firmami są skonstruowane w taki sposób, że interweniują one w przypadku opadów śniegu bądź gwałtownego załamania pogody, niezależnie od tego, czy ma to miejsce w sezonie zimowym, czy też poza nim.
Kolejność odśnieżania dróg w Radomiu jest następująca: najpierw krajowe i wojewódzkie, a potem powiatowe oraz pozostałe gminne - w tym przede wszystkim te, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej.
- Zgodnie z przepisami, jezdnie pierwszej kategorii, czyli krajowe, powinny być odśnieżone w ciągu czterech godzin od momentu ustania opadów, a drogi drugiej kategorii, czyli wojewódzkie i powiatowe - w ciągu ośmiu godzin. Uruchomiliśmy numer interwencyjny, pod którym dyżurują pracownicy MZDiK, nadzorujący zimowe utrzymanie ulic w granicach Radomia. Ten numer to 604 984 946 - mówił Dariusz Dębski.