Zapis relacji LIVE - TUTAJ
Dwa pierwsze mecze w Radomiu wygrali gospodarze i aby postawić kropkę nad "i", ROSIE potrzebne było tylko jedno zwycięstwo w hali w Kutnie. W środowy wieczór ta sztuka się udała, choć emocji do końca nie brakowało.
Przez dwie pierwsze kwarty obie ekipy pokazywały dobry basket. Żadna z nich nie wyszła na znaczne prowadzenie, koszykarze grali raczej asekuracyjnie. Gra toczyła się głównie pod tablicami po obu stronach i zdobycze punktowe zależały w dużej mierze od sprytu i odwagi atakujących. Dopiero w końcówce pierwszej odsłony trafił z dystansu Daniel Szymkiewicz i skończyło się 15:17. W drugiej partii natomiast minimalnie lepsi byli gospodarze i to oni po pierwszych 20 minutach gry prowadzili 30:29.
Zmiana stron obudziła koszykarzy z Radomia, którzy od pierwszych minut starali się grać bardzo zespołowo. Piłka krążyła na obwodzie jak po sznurku. Mocnym uderzeniem rozpoczęli Robert Witka, CJ Harris i Torey Thomas, którzy zanotowali serię 8:0 tuż na początku trzeciej kwarty. W sumie tylko w tej partii radomianie trafili z dystansu aż 5-krotnie, co przełożyło się na wynik 13:25, a w perspektywie całego meczu dało im przewagę 43:54 przed ostatnią rundą.
Nagle skuteczność ROSY spadła. Zaczęli za to trafiać kutnianie - Jacek Jarecki, Mateusz Bartosz, Josh Parker - z każdej możliwej pozycji. W tej kwarcie to oni trafili 5 "trójek" i na 2 minuty 25 sekund przed końcem na tablicy wyświetlił się remis 61:61. Z 16-punktowego prowadzenia radomskich Smoków nie zostało nic. Wtedy przypomnieli o sobie Torey Thomas i Michał Sokołowski. "Generał" tego dnia w ogóle nie trafiał z daleka (0/8), a na minutę przed końcem udało mu się to! Kilkanaście sekund potem przy próbie efektownego wsadu Michaela Frasera, "Sokół" założył mu prawdziwą "czapę", zebrał piłkę i... także trafił za trzy! Co więcej, był faulowany w momencie rzutu i wykorzystał jeszcze rzut wolny. W ciągu 30 sekund ROSA znów prowadziła 61:68. Polfarmex chciał grać taktycznie, od razu popełniając faule, ale zostało im zbyt mało czasu. Akcje gospodarzy w ataku w decydującym momencie nie zakończyły się zdobyczami punktowymi i to ROSA wygrała 68:73.
Do półfinału awansował już Stelmet Zielona Góra (3:0 z Asseco Gdynia). Mistrzowie Polski zmierzą się ze zwycięzcą pary Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń (na razie 2:1 dla Energi, dziś mecz w Słupsku, ew. 5 w Toruniu 8 maja).
ROSA natomiast czeka na wyniki King Wilków Morskich Szczecin i Anwilu Włocławek (na razie 2:1 dla Anwilu, jutro mecz w Szczecinie, ew. 5 we Włocławku 9 maja).
Polfarmex Kutno - ROSA Radom 68:73 (15:17, 15:12, 13:25, 25:19)
Polfarmex: Parker 18, Jarecki 15, Bartosz 11, Fraser 11, Wołoszyn 7, Zyskowski 2, Grochowski 2, Faber 2, Malczyk, Gabiński
ROSA: Sokołowski 18, Harris 15, Thomas 13 i 10 zb., Zajcew 9, Witka 8, Szymkiewicz 5, Jeszke 3, Adams 2, Bonarek
