„Na podstawie liczby osób młodych oraz uwzględniając dane GUS można oszacować, że z każdym rokiem liczba 19-latków do roku 2020 będzie się stale malała. W roku 2020 będzie ich ok. 360 tys., czyli o 48 proc mniej niż w szczytowym roku 2002, a 32 proc. mniej niż w roku 2010.” - czytamy w raporcie "Demograficzne Tsunami”, sporządzonym przez warszawski Instytut Sokratesa w 2011 r.
Oznacza to, iż największa fala niżu demograficznego jest jeszcze przed nami, a w 2020 r. będzie niemal o 1/3 mniej studentów niż aktualnie. O problemach z tym związanych państwowych uczelni w Radomiu już pisaliśmy. Teraz zadzwoniliśmy do tych prywatnych.
Ton wypowiedzi pracowników i szefów prywatnych szkół wyższych w Radomiu, jest optymistyczny. W większości wypadków nie udało nam się jednak uzyskać konkretnych, szczegółowych informacji co do liczby studentów chętnych w tym roku na studia w danej uczelni. Po części wynika to z faktu, że szkoły nadal - do połowy albo do końca października - prowadzą rekrutację.
Wyższa Szkoła Nauk Społecznych i Technicznych w Radomiu w tym roku nie odnotowała znacznego spadku ilości chętnych na studia. W tym roku udało się otworzyć wszystkie kierunki, które były uruchomione także i rok temu.
- Nasza uczelnia utworzyła nawet nowy kierunek - zarządzanie. Choć nie odczuwamy niżu demograficznego, staramy się z roku na rok wzbogacać naszą ofertę dydaktyczną, by zachęcać coraz to większą ilość osób do skorzystania z naszych usług. Już mamy plany na kolejne lata i na nowe kierunki, których brakuje w Radomiu – mówi Edgar Klusa, kierownik ds. rozwoju w WSNSiT.
W Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu ze względu na zbyt małą ilość osób chętnych na kierunki: informatyka, dziennikarstwo i komunikacja społeczna oraz stosunki międzynarodowe, nie udało się utworzyć grup na pierwszym roku studiów. - Jednak w tym roku akademickim o około 10 procent wzrosła liczba chętnych na studia w WSH, w stosunku do roku ubiegłego - informuje Paulina Makowiecka z WSH.
Wyższa Szkoła Biznesu w Radomiu potwierdza uruchomienie wszystkich zapowiedzianych kierunków na studiach niestacjonarnych (ponieważ wyłącznie w tym trybie prowadzone są zajęcia). Jak zostaliśmy poinformowani, nadal trwa rekrutacja na studia II stopnia z zarządzania.
W Wyższej Inżynierskiej Szkole Bezpieczeństwa i Organizacji Pracy w Radomiu ilość chętnych na studia również nie zawiodła. - Rekrutacja na naszej uczelni trwa do 15 października, jednak już na I rok studiów dokumenty złożyło ponad 340 kandydatów – mówi Małgorzata Alzak z WISBiOP w Radomiu.
Czy to oznacza, że „Demograficzne Tsunami” jeszcze nie dotknęło radomskich czelni? Wątpliwe. Raport, o którym wspominaliśmy, przewiduje parę etapów zanikania prywatnych szkół wyższych. Jednym z pierwszych ma być powolna likwidacja studiów stacjonarnych - i tak też się dzieje na np. WSH w Radomiu czy na Wydziale Zamiejscowym w Radomiu w Wyższej Szkole Handlu i Finansów Międzynarodowych im. Fryderyka Skarbka.
Jak będą sobie radzić prywatne uczelnie w Radomiu? Będziemy to dla Państwa śledzić.