Obraz został wystawiony na aukcję przez warszawski dom Desa-Unicum. Udało się go kupić za 389 tys. zł. - To świetna kompozycja i pochodzi z najlepszego okresu twórczości mistrza – mówi Paulina Szymalak-Bugajska, kierownik działu sztuki dawnej MJM. - Sportretowany przez Malczewskiego Karol Potkański był nie tylko kuzynem malarza, ale także jego ukochanym przyjacielem. Warto zwrócić uwagę na harmonijną kolorystykę obrazu, na te chłodne barwy... Krajobraz jest zintegrowany z postacią modela. Potkański chorował na anemię złośliwą, która w jego czasach była chorobą nieuleczalną; zmarł w 1907, czyli zaledwie rok po namalowaniu tego portretu.
Portret Potkańskiego do tej pory znajdował się w kolekcji Sienkiewiczów. - Karol Potkański był nauczycielem syna Henryka Sienkiewicza i niewykluczone, że po prostu podarował swój portret uczniowi czy jego ojcu – tłumaczy Paulina Szymalak-Bugajska.
Pieniądze na zakup dzieła Malczewskiego pochodzą z budżetu samorządu Mazowsza. Uroczyste przekazanie obrazu Leszkowi Ruszczykowi, p.o. dyrektora MJM przez wicemarszałka Mazowsza Rafała Rajkowskiego nastąpiło w środę. - To wspaniałe dzieło i gratuluję muzeum, że udało się je pozyskać – powiedział wicemarszałek Rajkowski.
Leszek Ruszczyk nie ukrywał, że i w przyszłości liczy na hojność sejmiku – że to nie ostatnie dzieło Jacka Malczewskiego, kupione za pieniądze z budżetu Mazowsza. Przekazanie obrazu stało się też okazją do przedstawienia najbliższych planów Muzeum im. Jacka Malczewskiego i, samodzielnego od 14 lutego, Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie.
Radomska placówka remontuje Dom Gąski i Esterki, w którym niegdyś pokazywana była kolekcja sztuki współczesnej, a po przebudowie ma być prezentowana wystawa ukazująca dzieje Radomia od średniowiecza do XX wieku. - Sam remont zakończymy jesienią, ale jeszcze przez dwa lata będzie trwało wyposażanie placówki, urządzanie ekspozycji – tłumaczy p.o. dyrektora „Malczewskiego”.
W Domu Gąski i Esterki odtworzony zostanie m.in. gabinet Walerego Przyborowskiego i apteka „Pod Białym Orłem”. Przygotowywana jest też prezentacja w 3D ukazująca rozwój architektury Radomia. Swoim planami pochwaliła się także Maria Jaskot, p.o. dyrektora czarnoleskiego muzeum. - Zależy nam, by muzeum było miejscem atrakcyjnym, otwartym, skupiającym różne środowiska. Miejscem dającym przestrzeń na twórczą integrację, rozwijanie pasji. Ale też miejscem, gdzie w sposób wartościowy i przyjemny można spędzić czas – stwierdziła pani dyrektor.
Przed usamodzielnioną placówką rewitalizacja i adaptacja XIX-wiecznej dworskiej oficyny. Znajdzie się tam m.in. sala konferencyjna i kawiarnia. - Chcielibyśmy także udostępnić zwiedzającym kryptę pod kaplicą Jabłonowskich – uważa Maria Jaskot. - Krypta nigdy udostępniana nie była. Ale wcześniej trzeba tam przeprowadzić badania archeologiczne.
Placówka zamierza też poszerzyć działalność edukacyjną o osoby zainteresowane humanistyką, nauczycieli, studentów. - Ten cel będzie realizowany przez Czarnoleski Ośrodek Informacji, Dokumentacji i Badań, obsługujący specjalistyczną bibliotekę, zawierającą zbiór tzw. kochanowian, który systematycznie będzie uzupełniany – tłumaczy dyrektor Jaskot.