Skąd twoje zainteresowanie Anną Bilińską?
- Będąc kiedyś w Sukiennicach, w Galerii Sztuki Polskiej XIX, zobaczyłam obraz, który przyciągnął mój wzrok na dłużej. To był „Autoportret” Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej. Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak mało o niej wiem. O kobiecie, która w XIX wieku osiągnęła tak wiele. To pierwsza polska artystka malarka, która zdobyła akademickie wykształcenie i międzynarodową sławę. Oczywiście kobiety wówczas tworzyły – malowały, rzeźbiły, ale było im bardzo, bardzo trudno. Państwowe akademie były przed nimi zamknięte, mogły studiować tylko prywatnie. Tyle tylko, że opłaty były dla nich dwa razy wyższe niż dla mężczyzn. Dlaczego? Bo mężczyzna, jeśli wybierał się na akademię sztuk pięknych, to po, żeby zdobyć zawód, budować swoją przyszłość. Natomiast kobieta, wybierając sztukę, zostawiała swoje, przypisane tradycją, obowiązki. A jeśli wybrała uczelnię wyższą, to pewnie był ktoś, kto mógł za to zapłacić. Anna Bilińska urodziła się w Złotopolu na terenie dzisiejszej Ukrainy. Jej rodzice byli Polakami; ojciec był lekarzem prowadzącym praktykę w różnych miejscach, stąd liczne przeprowadzki rodziny. Ostatecznie osiedli w Warszawie. Biliński bardzo wspierał Annę w jej dążeniach; zupełnie inaczej niż współcześni mu ojcowie podchodził do wychowania córki. Dzięki bogatej przyjaciółce malarce udało się wyjechać do Paryża. I właśnie tam osiągnęła bardzo, bardzo wiele. Zaczęłam chodzić śladami tej kobiety, czytać jej listy, dzienniki, odwiedzać archiwa w Europie i miejsca, w których były jej ślady. I zauważyłam, że Anna Bilińska ma bardzo dużo do powiedzenia współczesnym kobietom. Mężczyznom również. Dlatego pomyślałam, że to bardzo ważne, żeby pochylić się nad jej osobą. I skoro w jakiś sposób pomogła mnie, to chciałabym, żeby pomogła i innym. W jej dzienniku wzruszył mnie bardzo pewien fragment. Fragment, w którym pisze o czymś, co planuje. Tych planów nie udało się jej zrealizować. A ja postanowiłam poprosić artystów i artystki, by pomogli mi zrealizować ten projekt po 139 latach.
Co to za projekt?
- 4 lutego 1883 roku Anna Bilińska napisała: „Od jakiegoś czasu snuje mi się po głowie cykl kompozycji. Tytuł – Kobieta. Chciałabym przedstawić ją w różnych fazach życia ze strony dodatniej i ujemnej: obowiązki kobiety i jej rola w rodzinie i społeczeństwie. Nie wiem, czy to może mieć wpływ jaki, gdyby mi jednak udało się chociaż jednej kobiecie w rozterce pomóc, wskazać drogę – byłabym z tego niewymownie szczęśliwa. Powiadają, że sztuka istnieje sama dla siebie. Ja trochę innego jestem zdania. Pożytek pięknu nie przeszkadza. Nie ma na świecie nic bez celu dobra ogólnego, chociaż jednostki cierpieć niekiedy mogą. Dlaczegóż by sztuka miała być tak egoistyczną? Dziwnym też jest obecny kierunek sztuki. Zdaje im się, że odtworzenie natury starczy za wszystko. Mnie to nie wystarcza w zupełności”.
4 lutego Anna Bilińska zapisała te słowa w swoim dzienniku i 4 lutego odbył się wernisaż wystawy w Muzeum im. Jacka Malczewskiego. To wymowne.
- Tak. Gdy już wiedziałam, że artyści, artystki zechcą ze mną zrealizować ten projekt, udałam się do muzeum na spotkanie z dyrektorem i otrzymałam informację, że jest tylko jeden jedyny termin. Wernisaż może się odbyć 4 lutego. Zadziała się magia... To był znak, że trzeba działać dalej i, korzystając z gościny Muzeum im. Jacka Malczewskiego, ze wspaniałego wsparcia i doświadczenia specjalistów, którzy tam pracują, po 139 latach realizować ten projekt. Projekt, którego nie zdążyła zrealizować Anna, ponieważ los z niej zadrwił – osiągnęła w życiu bardzo dużo, natomiast zbyt wcześnie odeszła.
Na czym dokładnie polega projekt?
- Mamy ok. 40 dzieł autorstwa 26 osób - ośmiu artystek i 18 artystów; są malarze, jedna rzeźbiarka, projektant mody. To ludzie sztuki – znani i cenieni, których poprosiłam o twórczy odzew na temat tego fragmentu dziennika Anny Bilińskiej. Nie chciałam nic więcej sugerować. Powiedziałam, że wystawa, którą zorganizujemy, będzie właśnie pamięci Anny Bilińskiej, a główny tytuł to kobieta. Stąd dzieła tworzone specjalnie z myślą o tej ekspozycji, ale też prace powstałe wcześniej. Takie, które z jakiegoś powodu są ważne dla artystki, dla artysty; często to dzieła, które na co dzień wiszą w ich domach.
Prace wiszą w dwóch salach. Jak zostały ze sobą powiązane i przedstawione?
- To, co dotarło do Muzeum im. Jacka Malczewskiego, splata się w jedną całość. To jest niesamowite! Z całej Polski, a nawet z zagranicy przybyły dzieła, które ubieramy w kontekst całej wystawy „Kobieta”. I tu też dzieje się mnóstwo magii... Mając świadomość, jaką wiedzą i doświadczeniem dysponują specjaliści pracujący w muzeum, uznałam, że najlepiej będzie, jeśli w kwestii zaaranżowanie ekspozycji zdam się na tych, którzy się na tym znają. Poprosiłam Ilonę Pulnar-Ferdjani, by pomogła mi skomponować w całość te prace. Korzystając z swojej wiedzy, doświadczenia i kobiecej intuicji. Całość wyszła zachwycająca i bardzo ciekawa. Ilona Pulnar-Ferdjani postanowiła, że w pierwszej sali zobaczymy, w większości, prace kobiet, w drugiej - prace mężczyzn.
I to są różne spojrzenia... Widać, że to spojrzenie kobiece jest realne wprost – one po prostu pokazują, jaka kobieta jest, jaka mogłaby być, jak chciałaby być. W przypadku mężczyzn te obrazy są nacechowane symboliką. Tam jest bardzo dużo metafor, odniesień do całego spektrum, czym, kim może być kobieta.
- Tak. To bardzo ciekawe, jak różne jest odniesienie do kobiecości, jeśli patrzymy w kontekście kobieta – mężczyzna. W pierwszej sali zobaczycie państwo spokój; jak się wchodzi, jest taka cisza. W drugiej... Nie będę zdradzać, co się dzieje. Natomiast naprawdę zadziało się coś ciekawego. I wydaje mi się, że żeby odkryć to w pełni, nie wystarczy pójść na wystawę tylko raz. Bo tam każdy obraz przemawia, a połączone w tę opowieść, którą zaproponowała Ilona Pulnar-Ferdjani, przemawiają mocniej, wyraźniej.
Będzie można niespiesznie odkrywać nowe znaczenia prac, bo wystawa „Kobieta - współczesne artystki i artyści pamięci Anny Bilińskiej” czynna będzie do końca czerwca.
******
Lista artystek i artystów, których dzieła można zobaczyć na wystawie
Katarzyna Adamiak-Jaśnikowska, Paweł Adamowski, Karol Bąk, Iwo Birkenmajer, Katarzyna Bułka-Matłacz, Arkadiusz Dzielawski, Piotr Horodyński, Anna Jagodová, Jarosław Jaśnikowski, Edyta Jaworska-Kowalska, Dariusz Jędrasiewicz, Tomasz Alen Kopera, Jarosław Kukowski, Marzena Machaj, Dariusz Miliński, Graszka Paulska, Daniel Pielucha, Marta Julia Piórko, Jan Powałka, Krzysztof Powałka, Michał Powałka, Zbigniew Seweryn, Mira Skoczek-Wojnicka, Sylwester Stabryła, Jakub Dominik Strzelecki, Krzysztof Wiśniewski