Z czasem emocje opadają, przyzwyczajamy się do siebie, a nasz związek powoli zaczyna wygasać. Jeśli nie zawalczymy o pobudzenie zmysłów i ciągłe podsycanie uczucia, rutyna może okazać się zabójcza dla związku i szybko doprowadzić do jego rozpadu.
Jesienne, chłodne wieczory, kiedy oboje wracacie z pracy, może nie są najlepszą porą na romantyczne spacery we dwoje, ale to jeszcze nie powód żeby spędzić je przed telewizorem. Warto znaleźć zajęcie, które będzie wymagało zaangażowania obojga partnerów, a w dodatku rozpali dawny ogień w związku. Dobrym pomysłem może okazać się wyznaczenie przynajmniej jednego dnia w tygodniu na randkę poza domem, wspólny wypad do kina lub zapisanie się na lekcje tańca. Jaki styl będzie najlepszy dla rozbudzenia uczucia? Oczywiście tango!
Do tanga trzeba dwojga!
Tango to argentyński taniec ulicy, wymagający przede wszystkim bliskości partnerów. To taniec pełen pasji i intymności, pobudzający zmysły, jak żaden inny. Wystarczy spojrzeć na niezapomnianą scenę tańca z filmu „Zapach kobiety”, gdzie Al Pacino porywa młodą dziewczynę do tanga, by przekonać się, ile temperamentu tkwi w tym stylu. Już samo oglądanie tańczącej pary potrafi sprawić, że robi się gorąco, a wspólny taniec wywoła emocje i pobudzi zmysły nawet u par z wieloletnim stażem.
Krótka historia namiętności
Tango zrodziło się na ulicach Buenos Aires i Montevideo. Dzięki bliskości, możliwości improwizacji i zmysłowym ruchom szybko stało się charakterystycznym tańcem ukazującym pełne namiętności relacje między kobietą i mężczyzną.
Przez napięcie i erotyzm, które rodzą się między partnerami w czasie tańca, tango miało nie lada problemy gdy po raz pierwszy przywędrowało z Argentyny do Europy. Nowy, frywolny jak na ówczesne standardy taniec oburzał bywalców salonów, co tylko zwiększyło jego popularność. Obecnie możemy podziwiać go w wykonaniu profesjonalistów, jak również sami dać się ponieść pobudzającej muzyce przenoszącej nas na ulice miast Ameryki Południowej.
- W związku z ekspansją tanga na cały świat, pojawiały się coraz to nowe gatunki, często znacznie odbiegające od klasycznej formy. Piękno charakteru prawdziwego tanga zostało zastąpione szybszym, pulsacyjnym rytmem i do wyboru mamy teraz tango argentyńskie, tango de salon, tango milonga czy wreszcie bachatango, które jest połączeniem zmysłowości tańca bachata oraz pasji tanga w jeden energicznym i zmysłowym stylu - mówi Marta Nemś z jednego z krakowskich centrów tańca.
Zapisując się na kurs nie tylko spędzicie czas razem i nauczycie się czegoś nowego, ale dzięki aktywności fizycznej i opanowaniu zmysłowych ruchów charakterystycznych dla tanga, poczujecie się pewniej i atrakcyjniej. Spróbujcie razem wygospodarować chociaż jeden wieczór w tygodniu, w którym w rytm muzyki nadacie pikanterii swojemu związkowi i na nowo odkryjecie w sobie pasję.