Zebranie odbyło się we wtorek, 6 września. Antoni to syn Aleksandry Szczęsnej, radomskiej modelki, II wicemiss Polonia 2012 i Miss Earth of Poland 2013 oraz Łukasza Majchrzyka, syna znanego radomskiego przedsiębiorcy, który jest właścicielem m.in. "Słonego Dymu" czy "Leśnego Dworu". Para rozstała się kilka lat temu, ale obydwoje sprawują opiekę nad synem.
- Moja była partnerka i jej obecny partner spóźnili się na zebranie. Gdy już się pojawili, nic nie zapowiadało, że może dojść do takiej sytuacji. Pod koniec nauczyciele poprosili rodziców o to, aby uregulować składki. Stałem w kolejce, spotkałem swoją znajomą, z którą zacząłem rozmawiać. Podszedł do mnie Meik, który dał mi kartkę i wyliczył, że mam mu oddać 378 zł za składki. Do tego mam kupić jeszcze różne przybory szkolne. Powiedziałem mu, że będę rozmawiał z matką swojego dziecka, a nie z nim, a składki ureguluję osobiście u nauczyciela. Potem wróciłem do rozmowy ze znajomą. Po 10 minutach z sali wybiegła Aleksandra, która kazała mi natychmiast zapłacić za składki. Potem znów wyszedł Meik, który prawdopodobnie uregulował należności i powiedział, żebym oddał mu pieniądze. Odpowiedziałem, że nie zrobię tego, bo nie mam ich przy sobie, zawsze płacę kartą i nie noszę ze sobą gotówki. Później z Aleksandrą ustaliliśmy, że oddam je przy naszym najbliższym spotkaniu - relacjonuje Łukasz Majchrzyk.
https://www.cozadzien.pl/radom/kwiecien-reparacje-po-prostu-nam-sie-naleza/85431
Jak tłumaczy Majchrzyk, potem rozmawiał w sali z rodzicami i wychowawczynią. - W pewnym momencie do sali, w furii wbiegł Karwot, rzucił mnie na regał z książkami i przewrócił wraz z nim, zaczął mnie dusić, później zerwał ze mnie koszulę, podrapał mnie też po całym ciele. Po zrobieniu obdukcji wyszło, że mam ślady podduszania na krtani i wybroczyny na klatce piersiowej, biegły ocenił obrażenia jako średni uszczerbek na zdrowiu. Po całym zajściu obydwoje oddalili się z miejsca zdarzenia. Kiedy się podniosłem, poprosiłem, żeby ktoś zadzwonił po policję. Wszyscy byli w szoku, po tym, co się wydarzyło. Podejrzewam, że mógł być pod wpływem substancji psychoaktywnych, bo nigdy tak agresywnie się nie zachowywał. Były jednak sytuacje, w których pokazywał swoją nerwowość - wyjaśnia Majchrzyk.
O komentarz poprosiliśmy Meika Karwota. Do sprawy odniosła się jednak Aleksandra Szczęsna. - Pan Łukasz Majchrzyk ma wobec mnie trzy wyroki skazujące. Jest skazany za przemoc wobec mnie, za zamontowanie podsłuchu w moim domu, a także kradzież moich dokumentów m.in. paszportu i dowodu osobistego. Obecnie w sądzie rejonowym w Radomiu toczy się sprawa z aktu oskarżenia prokuratury w sprawie natarczywego nękania mojej osoby. Potwierdzam, że wczoraj doszło do takiego zdarzenia, gdzie pan Łukasz Majchrzyk kontynuował swoje natarczywe nękanie mojej osoby, a mój partner stanął w mojej obronie - tłumaczy.
W środowe przedpołudniowe skontaktowaliśmy się z Prokuraturą Rejonowa Radom-Wschód. - Na ten moment nie mam żadnej wiedzy w tym temacie - powiedziała nam Małgorzata Witkowska, p.o. Prokuratora Rejonowego. Łukasz Majchrzyk zapewnia, że jeśli postępowanie nie zostanie wszczęte z urzędu to złoży prywatny akt oskarżenia. - Skoro osoba publiczna reaguje w taki sposób w miejscu publicznym wobec mnie, to nie mam pewności czy podobnie nie zachowuje lub nie zachowa się w przyszłości w stosunku do mojego syna - dodaje Majchrzyk.
https://www.cozadzien.pl/radom/wpisy-zniewazajace-posla-frysztaka-jest-wyrok-sadu/85416
Interwencję policjantów z Komisariatu II Policji w Radomiu potwierdziła mł. asp. Karolina Krawczyk z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - Z informacji, które posiadam wynika, że policjanci byli na miejscu, ale interwencja miała miejsce przed szkołą, a nie na jej terenie. Policjanci cały czas ustalają okoliczności zdarzenia, to wszystko co mogę na ten moment powiedzieć - wyjaśnia rzeczniczka radomskiej policji.
AKTUALIZACJA g. 20:30:
Do artykułu "Bójka w szkole z udziałem byłego piłkarza Radomiaka", który ukazał się w środę na łamach portalu CoZaDzień.pl odniósł się Meik Karwot. W mediach społecznościowych wydał oświadczenie, które w całości prezentujemy poniżej (pisownia oryginalna).
"Oświadczenie
W związku z artykułem, który pojawił się w dniu dzisiejszym (7 września 2022 roku) na portalu Co ZA DZIEŃ.pl, w którym zostałem przedstawiony jako agresor oraz osoba nie panująca nad emocjami chciałem się odnosiesc do przedstawianych tam okoliczności. Pragnę zaznaczyć, iż przedstawione w niniejszym artykule rzekome fakty są przejawem swoistej manipulacji oraz odbiegają od rzeczywistości. Powyższe nieprawdziwe aspekty - zawarte w artykule -nie ukazują tła ani rzeczywistego zachowania osoby, która przedstawia się obecnie jako domniemana ofiara. Z całą stanowczością Informuję, iz nie było żadnego pobicia. Nikogo nie rzuciłem na regał z książkami, nie podrapałem, nie dusiłem ani nie rozerwałem koszulki. Nadmieniam, iż okoliczności podane przez portal cozadzien.pl są pokłosiem prowokacji jakiej w dniu wczorajszym dopuścił się ex partner mojej Narzeczonej.
Rzeczywiście stanąłem w obronie Mojej Kobiety, która jest notorycznie nękana i prześladowana przez człowieka, który obecnie przedstawia się jako ofiara „makabrycznego zdarzenia”, które przebiegało odmiennie niż to przedstawił. Na marginesie zaznaczam, iż powyżej wymieniona osoba została ukarana trzema prawomocnymi wyrokami sądów powszechnych za dopuszczenie się rażąco nagannych zachowań wobec moje Narzeczonej, a obecnie toczy się przeciwko niemu kolejna sprawa w Sądzie Rejonowym w Radomiu w przedmiocie jej uporczywego nękania. Nadto ta osoba wytoczyła Mojej Partnerce kilkadziesiąt postępowań - w ramach czystej złośliwości i zemsty. Wszelkie zachowania powyżej wskazanej osoby są celowym oraz z góry zaplanowanym działaniem, podszytym zazdrością i niemożnością pogodzenia się z zaistniała sytuacja. Jedni stracili wspaniała rodzinę, a a ja ją zyskałem, za co jestem niezmiernie wdzięczy losowi.
Z cała stanowczością zaznaczam, iż jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek agresji jednakże kanony moralne, etyczne oraz wpojone zasady nakazują mężczyźnie stanąć w obronie Kobiety, a także bronić swojej Rodziny. Zaznaczam jednak, iż powyżej wskazana „obrona” nie jest równoznaczna ze stosowaniem siły fizycznej - przemocy jaką obecnie na podstawie powyżej wskazanego artykułu usiłuje mi się bezpodstawnie przypisać. Nadto jako profesjonalny sportowiec nigdy nie zażywałem żadnych środków psychoaktywnych. Przeciwne sugestie zawarte w artykule sa niedopuszczalne, a także naruszają moje dobra osobiste. Jeśli beda nadal rozpowszechniane skorzystam z różnorakich możliwości by bronić swoje dobre imię, na które pracowałem latami - nie wykluczam skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.
Pragnę podkreślić, iż obecne działania osoby podającej sie za rzekomą ofiarę są jedynie nieudolną próba zniesławienia mnie i zdyskredytowania w oczach opinii publicznej. Podsumowując zaznaczam, iż jest mi niezmiernie przykro, iż prywatne sprawy, które winny być rozstrzygane w gronie osób zaintersowanych za pośrednictwem dojrzałej rozmowy są wywlekane na łamach ogólnodostępnego portalu. Jednakże jak podkreślała wielokrotnie Legenda radomskiej piłki nożnej - człowiek instytucja: „Mali ludzie zawsze krzyczą i szukają poklasku, a Wielcy spokojnie czekają na rozwój sytuacji przekonani o swoich racjach i słuszności bezkompromisowych zasad..”
PozdRRawiam serdecznie
Meik Karwot 55"