O zamknięciu Pododdziału Terapii Uzależnienia od Środków Psychoaktywnych poinformowali nas zbulwersowani pacjenci, dla których decyzja o zamknięciu jest niezrozumiała.
- W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy informacje o zamknięciu pododdziału, ponieważ NFZ nie podpisał ze szpitalem umowy na dalszy proces leczenia. Taką informację przekazała nam nasza terapeutka - informuje jeden z pacjentów przebywający na pododdziale. - Nie ukrywam, że był to dla nas wielki szok. Zależy nam, żeby skończyć tę terapię, bo czujemy się tu dobrze. Są tu bardzo dobre warunki i atmosfera. Uważam, że to jest ośrodek, dzięki któremu mogę wyjść z nałogu – przyznaje pacjent, który przebywa na oddziale od 11 lutego i chce kontynuować rozpoczętą terapię.
Bez kontraktu
W sprawie likwidacji pododdziału skontaktowaliśmy się z dyrekcją szpitala, która w odpowiedzi poinformowała nas, że „Pododdział Terapii Uzależnienia od Środków Psychoaktywnych (TU) funkcjonuje w strukturach Oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu od 10 czerwca 2013 roku. Obecnie SWPZZPOZ w Radomiu posiada podpisaną umowę z Mazowieckim Oddziałem Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, m.in. w Oddziale Terapii Uzależnienia od Alkoholu oraz TU na łączną liczbę 46 łóżek oraz na okres do dnia 31 marca 2019 roku”.
W listopadzie ubiegłego roku MOW NFZ ogłosił konkurs o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. Jak przyznaje Jan Krzysztof Bartel, zastępca dyrektora ds. lecznictwa, radomski szpital psychiatryczny w odpowiedzi na ogłoszone przez MOW NFZ postępowania, złożył oferty na udzielanie świadczeń w powyższych zakresach, na warunkach oczekiwanych przez MOW NFZ, tzn. zgodnie z ceną oczekiwaną (11,50 zł za punkt rozliczeniowy), kwalifikacjami personelu oraz w ilości świadczeń odpowiadającym liczbie 50 łóżek w Oddziale Terapii Uzależnienia od Alkoholu oraz 8 łóżek w pododdziale Terapii Uzależnienia od Środków Psychoaktywnych, które są zgodne z liczbą zarejestrowanych łóżek w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą prowadzonym przez wojewodę mazowieckiego.
Natomiast jak wyjaśnia Bartel, 28 lutego odbyło się rozstrzygnięcie, w wyniku którego MOW NFZ postanowił "zakontraktować" 40 łóżek w Oddziale Terapii Uzależnienia do Alkoholu, natomiast Pododdział Terapii Uzależnień od Środków Psychoaktywnych pozostawił bez kontraktu na okres od 1 kwietnia 2019 roku.
Co dalej z pacjentami?
Pododdział Terapii Uzależnień od Środków Psychoaktywnych mieści się w Szpitalu Psychiatrycznym przy ul. Krychnowickiej i niesie pomoc osobom uzależnionym od substancji psychoaktywnych innych niż alkohol, a także wykonuje działania konsultacyjno-edukacyjne dla rodzin osób uzależnionych. Pododdział dysponuje ośmioma miejscami.
Obecnie na pododdziale przebywa pięciu pacjentów, którzy są w trakcie półrocznej terapii. Pacjenci zgodnie przyznają, że czują się zawiedzeni - bo jak twierdzą – nie będą mogli kontynuować dalszej terapii „w warunkach, które mają na obecną chwilę”. A dokończenie terapii jest dla niektórych jedyną drogą wyjścia z nałogu, aby do niego nie powrócić.
- A gdzie w tym wszystkim jest dobro pacjentów? - pyta pani Magdalena, rodzic jednej z pacjentek poddziału. - Wiadomo, że to jest taka decyzja podjęta zza biurka. Moja córka została przyjęta trzy tygodnie temu i nagle mówi się, że pododdział jest likwidowany. Dla mnie to jest skandal. Czy w takiej sytuacji człowiek jest tu ważny? Żeby terapia była skuteczna musi trwać pół roku. Pierwsze trzy miesiące to jest utrzymywanie trzeźwości, a dopiero potem właściwa terapia. Najgorsze jest to, że właśnie ani pacjenci, ani rodziny tych pacjentów nie mają żadnych informacji i żadnej alternatywy co dalej. To jest dla mnie najzwyklejsze wyrzucenie. Najgorsze co może być – mówi w rozmowie z nami matka jednej z pacjentek.
O sprawie dowiedzieliśmy się w ubiegłym tygodniu, od pacjentów, którzy jak nam powiedzieli w rozmowie, poza informacją o zamknięciu pododdziału nie dostali żadnej alternatywy o możliwości kontynuowania terapii, a na tym im zleży najbardziej. - Nie zostały nam przedstawione żadne propozycje, gdzie moglibyśmy kontynuować terapię, a wyjazdy do hosteli są niemożliwe, bo nie skończyliśmy terapii – twierdzi jeden z pacjentów. - Na inną terapię możemy się przyjąć, ale trzeba ją zaczynać od początku.
- Na oddziale jestem od 27 grudnia. Z dniem wygaśnięcia kontraktu minie mi trzy miesiące terapii – przyznaje inny pacjent. - Dopiero w tym czasie trzeźwieje głowa i zaczyna się myśleć logicznie. Następne trzy miesiące to jest przygotowanie na wyjście, czyli tak naprawdę najważniejszy etap tej terapii. Możemy zacząć nową terapię, ale to trzeba szukać sobie następnego ośrodka, ale to też nie jest takie łatwe, żeby przyjęli z miejsca, a poza tym trzeba zaczynać od zera. Tutaj mamy już sporo przepracowane, chciałbym dalej tutaj kontynuować leczenie w tych warunkach. Jesteśmy tutaj zżyci, wspieramy się i panuje rodzinna atmosfera. Warunki są świetnie – dodaje.
Od zeszłego tygodnia kontaktowaliśmy się z dyrekcją szpitala i dopiero we wtorek (12 marca) otrzymaliśmy odpowiedź dotyczącą zarówno powodu zamknięcia pododdziału, jak i o możliwościach kontynuowania terapii. W odpowiedzi tej czytamy: „Średni czas trwania terapii wynosi 6 miesięcy. Informuję, że pacjenci będą mogli kontynuować terapię w warunkach Oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu. Pozostali pacjenci, którzy będą chcieli podjąć stacjonarną terapię w zakresie uzależnień od substancji psychoaktywnych w ramach świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych winni kontaktować się w tej sprawie z MOW NFZ”.
Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy wynika, że pacjenci nie muszą się obawiać, bo będą mogli kontynuować terapię, ale w warunkach Oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu, ale niewiadomym pozostaje fakt czy terapia będzie przeprowadzona do samego końca – tyle ile powinna trwać, czyli pół roku – czy pozostanie skrócona, jak twierdzą pacjenci. Na to pytanie szpital nam nie odpowiedział.
Aktualizacja! Szpital przesłał odpowiedź dotyczącą kontynuowania terapii przez pacjentów obecnie przebywających na pododdziale. Okazuje, że pacjenci, "po 31 br. będą mogli kontynuować terapię w Oddziale Terapii Uzależnienia od Alkoholu przez okres 8 tygodni".
Ponadto, jak przyznaje szpital, nie podjęto żadnych decyzji dotyczących personelu Oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu oraz pododdziału.
