Dzieci doświadczają jej ze strony najbliższej osoby - jednego z rodziców. Przemoc ta nie jest jednorazowym incydentem lecz długofalowym i nabierającym na sile z czasem procesem, którego celem jest wyeliminowanie lub wyalienowanie z życia dziecka jednego z rodziców - najczęściej (choć nie zawsze) ojca.
22 listopada, w Radomiu rusza wyjątkowa kampania społeczna przygotowana przez Stowarzyszenie "Dzieci Przyszłością Świata", pod hasłem: "Gdzie byłeś tato?". Twórcą kampanii jest psycholog dziecięcy, przewodnicząca stowarzyszenia Anna Rejmer, która w życiu zawodowym, jak i prywatnym od lat zmaga się zarówno z tym zjawiskiem, jak i jego skutkami. Prace nad kampanią trwały ponad dwa lata i jak przyznała jej twórczyni, na każdym kroku spotykała się z niezrozumieniem tematu a nawet hejtem z powodu poruszania go.
Brak obecności jednego z rodziców w życiu dziecka, to problem, który dotyka milionów dzieci na całym świecie. - Niestety w większości przypadków sytuacja ta jest konsekwencją rozstania partnerów. Powody są różne. Dwa z nich występują szczególnie często i są wynikiem nieodpowiedzialnego zachowania rodziców: tata, rozstając się z mamą dziecka, niestety rozstaje się, porzuca również swoje dziecko; mama po rozstaniu chce odegrać się na byłym partnerze i wykorzystuje do tego dziecko. Utrudnia, ogranicza lub całkowicie uniemożliwia kontakt dziecka z tatą i jego rodziną - mówi Anna Rejmer. - Sytuację tę nazywamy alienacją rodzicielską. Jest to zespół świadomych lub nieświadomych zachowań, prowadzących do powstawania zaburzeń w relacji pomiędzy dzieckiem, a co najmniej jednym z rodziców, w sytuacji rozpadu rodziny i nieprawidłowego funkcjonowania prawa rodzinnego i jego instytucji. Zjawisko to występuje coraz częściej i jest formą ogromnie brutalnej przemocy psychicznej wobec dziecka i alienowanego rodzica.
Gdy jeden z rodziców znika z życia dziecka, pozostawia po sobie tysiące nieodebranych połączeń, setki odwołanych spotkań, niewysłanych listów i wyjazdów, które są przekładane w nieskończoność. Przede wszystkim jednak pozostawia po sobie niewyobrażalny ból, tęsknotę i rany na całe życie.
Stowarzyszenie "Dzieci Przyszłością Świata " powstało po to, aby pomóc dzieciom, niosąc jednocześnie pomoc rodzicom, którzy nie radzą sobie z nowa sytuacją życiową i wspierać tych, którzy po upływie czasu nie potrafią lub mają trudności z powrotem do swojej najważniejszej życiowej roli.
Celem Stowarzyszenia jest budowanie świadomości, że rodzicielstwo to nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa materialnego dzieciom, ale przede wszystkim okazywanie im miłości, dostarczanie wsparcia emocjonalnego i bycie obecnym we wszystkich ważnych momentach ich życia. Bycie rodzicem jest rolą na całe życie, dlatego też rozstanie dwójki dorosłych ludzi nie może oznaczać rozwodu z dzieckiem.
- Skala problemu nieobecności jednego z rodziców w życiu dziecka jest znacząca i każdego roku przybywa rodzin, w których po rozstaniu partnerów dochodzi do całkowitej lub znacznej utraty kontaktów miedzy jej członkami. Statystyki i dane liczbowe nie są jednak w stanie odzwierciedlić dramatu i nieszczęścia dziecka, które zostaje brutalnie oderwane i odizolowane od jednego rodzica. Najmłodsi, będący w takiej sytuacji wymagają szczególnej uwagi i pomocy, zarówno w zakresie finansowym jak i psychologicznym. Jednak, by móc wspierać dzieci, potrzeba zmiany świadomości u dorosłych. Dlatego też Stowarzyszenie "Dzieci Przyszłością Świata" pragnie zapoczątkować długi proces zmiany nastawienia społecznego do pozbawiania dzieci po rozstaniu jednego z rodziców - wyjaśnia Anna Rejmer psycholog dziecięcy a zarazem przewodnicząca stowarzyszenia.
Kampania rusza w piątek, 22 listopada o godz. 13 w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Struga 1.