W Radomiu działa jeden punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych – na Wincentowie. Jeśli ktoś z południowych dzielnic chciałby się pozbyć starych mebli, gruzu z remontu czy popsutego czajnika elektrycznego, musi w tej chwili przejechać do PSZOK-u 30 km. A przepisy mówią, że punkt nie może być tak daleko. Dlatego miasto postanowiło zorganizować drugi PSZOK – przy ul. Wjazdowej, między bazą MPK a torami kolejowymi. Na inwestycję magistrat pozyskał 2,1 mln zł unijnej dotacji, rozstrzygnięto nawet przetarg na wykonawcę. Ale teraz przeciwko budowie PSZOK-u zaprotestowali mieszkańcy Południa i Żakowic. Pod petycją do prezydenta, by zaniechał przedsięwzięcia zebrali 600 podpisów. W środę władze miasta postanowiły spotkać się z mieszkańcami, by poznać ich argumenty i wyjaśnić, czym jest PSZOK. Do PSP nr 17 przyszło około 200 osób.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/spotkanie-z-mieszkancami-w-sprawie-punktu-selektywnego-zbierania-odpadow-komunalnych-zdjecia/56712
- Wiemy, jak ważna jest segregacja odpadów. I rzeczywiście na Wincentów jest stąd kawał drogi. Bardzo jesteśmy wdzięczni, że miasto chce nam pomóc i wybudować drugi PSZOK, ale ta lokalizacja jest nie do przyjęcia – mówił pan Grzegorz, którego posesja miałaby sąsiadować z PSZOK-iem; to od niego sąsiedzi dowiedzieli się, co powstanie przy ul. Wjazdowej. - Przy wyborze lokalizacji przepisy nakazują unikać sąsiedztwa szkół, przedszkoli, osiedli mieszkaniowych czy miejsc rekreacji. Tu ten warunek nie został spełniony.
https://www.cozadzien.pl/radom/miasto-oglosilo-przetarg-na-budowe-pszok/55061
Pan Grzegorz zarzucił też miastu, że nie przeprowadziło konsultacji społecznych, choć ma taki obowiązek. I przedstawił argumenty przeciwko budowie PSZOK-u – na składowiskach wybuchają pożary; w ubiegłym roku było ich w Polsce 70. - To będzie klęska żywiołowa nie tylko dla nas – prorokował. - No i te zwierzaczki, które tam się będą przemieszczać... Szczury, insekty... Lubię sobie – jak pewnie wielu z państwa – posiedzieć przy grillu, a jeśli PSZOK powstanie, będzie to już niemożliwe. Czy kupilibyście dom obok PSZOK-u? Oczywiście, że nie! Więc wartość naszych nieruchomości spadnie.
Agnieszka Korczak usiłowała przekonać zgromadzonych w sali PSP nr 17, że PSZOK to nie żadne składowisko odpadów. Do ustawionych na utwardzonej nawierzchni kontenerów (które można zamknąć) mieszkańcy będą wrzucać plastik, szkło, papier, odpady zielone, meble, gruz z remontów domowych. Owszem, także przeterminowane leki czy chemikalia, ale te ostatnie to np. stare kosmetyki, resztki farby czy żrących produktów do czyszczenia toalet. Kiedy tylko dany kontener się zapełni, zostanie odtransportowany na wysypisko. Nic na miejscu nie będzie przetwarzane, więc nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. W innych miastach w Polsce, np. w Białymstoku, PSZOK-i powstają w środku osiedli.
Agnieszka Korczak chcąc przekonać mieszkańców, że PSZOK jest absolutnie bezpieczny dla nich, podała statystyki – z ponad 4 ton odpadów, które radomianie przywieźli do punktu na Wincentowie, 86 proc. to gruz po remontach mieszkań, 6 proc. to stare meble.
https://www.cozadzien.pl/radom/spor-o-pszok/46920
- Dwa lata temu my, jako radni podjęliśmy decyzję o budowie PSZOK-u, ale myśleliśmy, że były przeprowadzone konsultacje – przyznał obecny na spotkaniu Dariusz Wójcik, przewodniczący klubu radnych PiS. - Skoro jest taki sprzeciw mieszkańców, powinniśmy się z tej lokalizacji wycofać.
- Panie prezydencie, gdzie pan mieszka? - pytała wiceprezydenta Jerzego Zawodnika posłanka Anna Kwiecień. - Chciałby pan mieszkać obok PSZOK-u? Dlaczego nie rozważaliście innej lokalizacji? Żakowice to właściwie centrum miasta i budowa w tym miejscu PSZOK-u to szalony pomysł Obok Radpecu jest doskonałe miejsce na PSZOK. A tu powinna powstać mała infrastruktura sportowa. Jeśli nie zmienicie decyzji, jestem zdolna przykuć się tam do ogrodzenia!
Dariusz Wójcik stwierdził, że kiedyś radni podjęli „błędną decyzję” i trzeba ją zmienić. W przyszłym tygodniu w tym celu można zwołać sesję nadzwyczajną. Wiceprezydent Zawodnik zapewnił, że „porozmawia z prezydentem” i podejmą decyzję, co dalej z inwestycją.