W tej kampanii wyborczej Bąkiewicz przegrał już z posłem Konradem Frysztakiem w trybie wyborczym. Sąd uznał założyciela Marszu Niepodległości za kłamcę wyborczego. Chodziło o nieprawdziwe - w ocenie sądu - przypisanie Frysztakowi na antenie stacji radiowej wypowiedzi dotyczącej tego, że "polską suwerenność można sprzedać za dwie trybuny pobudowane na stadionie w Radomiu". Bąkiewicz nie wykonał postanowienia sądu, które zakładało wydanie sprostowania i przeprosin posła Frysztaka oraz wpłacenie 3 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym “Do Celu.
- W sądzie pierwszej i drugiej instancji sądzili mnie sędziowie Iustitii, a to są funkcjonariusze Platformy Obywatelskiej. Rano zakładają togi, a po południu je ściągają i lecą na wiec do Donalda Tuska - mówi Robert Bąkiewicz - Na moje prośby o wykluczenie sędziów, utrzymano ich. Są oni w sporze z ministrem sprawiedliwości oraz ze mną, członkiem Suwerennej Polski. Uważam, że te decyzje były stronnicze i podyktowane pewnymi preferencjami politycznymi, a nie faktami, z którymi musieliśmy się zderzyć.
- Mamy kryzys trzeciej władzy w Polsce. To kryzys wywołany działaniem totalnej opozycji oraz Brukseli, która chce anarchizować Polskę - mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
- Ze swoimi pełnomocnikami wystąpiłem o nadanie rygoru tej sprawie. Robert Bąkiewicz nie przeprosił i nie sprostował, dlatego 10 października wysłaliśmy do Radia Radom informację o tym, żeby wykonano to za niego w tzw. trybie zastępczym. Sąd wyraził zgodę i taki rygor sprawie nadał - mówi poseł Platformy Obywatelskiej Konrad Frysztak.
Wczoraj (11.10) Robert Bąkiewicz złożył w radomskim sądzie prywatny akt oskarżenia przeciw posłowi opozycji. Kandydat Suwerennej Polski twierdzi, że Frysztak znieważył go słowami powszechnie uważanymi za obraźliwe.
Chodzi o konferencję z 2 września, podczas której prezydent Radomia Radosław Witkowski zaapelował do władz PiS o wycofanie Bąkiewicza z listy kandydatów do Sejmu z okręgu 17. Frysztak, który wziął udział w briefingu, powiedział wówczas: "dziś wspólnie rozpoczynamy akcję oporu i obrony Radomia i ziemi radomskiej przed faszyzmem, szowinizmem i nacjonalizmem tego człowieka".
Przypomnijmy, że również wczoraj (11.10) Konrad Frysztak złożył do sądu pozew w trybie wyborczym przeciwko Robertowi Bąkiewiczowi. Kandydat do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości miał się dopuścić pomówienia, zarzucając Frysztakowi przyjęcie łapówki. Niemniej, jak poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu, na podstawie doniesień medialnych z urzędu wszczęte zostało śledztwo w sprawie korupcji gospodarczej.
https://www.cozadzien.pl/radom/afera-korupcyjna-w-radomiu-sa-pierwsze-zarzuty/95525