Przypomnijmy, że w maju w powiecie radomskim odnotowano spadek bezrobotnych o 127 osób, ale już w samym mieście przybyło 16 osób bez pracy. Wzrost nie był może ogromny, ale zaniepokoił pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu. W innych miastach w Polsce nie odnotowano podobnego zjawiska.
Jak się okazało, powodem wzrostu bezrobocia w mieście były zwolnienia z upadającej fabryki "Łączników". W sumie zarejestrowano ponad 200 byłych pracowników tej firmy. Oprócz tego do "pośredniaka" zgłosiło się kilkuset absolwentów radomskich szkół. Dodatkowo w regionie kończą się już powoli inwestycje finansowane przez samorządy i władze centralne.
Na szczęście miesiąc później udało się zahamować wzrost bezrobocia. - Po maju wszystko wróciło do normy. W czerwcu z urzędu pracy wyrejestrowało się ponad 1200 osób. Ten spadek jest głównie spowodowany pracami sezonowymi w rolnictwie, budownictwie i ogrodnictwie. Taka sytuacja powinna się utrzymać do jesieni - wyjaśnia Dariusz Strzelec, rzecznik PUP-u w Radomiu.
Warto również wspomnieć o tym, że Radom znalazł się wśród 23 powiatów z całego kraju, w których będzie realizowany projekt bonów stażowych, szkoleniowych i mieszkaniowych. Akcja będzie skierowana do osób, które nie ukończyły 30 roku życia i zarejestrowały się w urzędzie pracy po raz pierwszy. Co ważne, chętni muszą posiadać statut bezrobotnego nie dłużej niż przez 6 miesięcy. Nad całym przedsięwzięciem będą czuwali pośrednicy pracy, doradcy zawodowi i specjaliści do spraw szkoleń - w sumie 20 osób.
- Projekt ministerstwa skierowany jest głównie do tegorocznych absolwentów. Młoda osoba musi znaleźć pracodawcę, który przyjmie ją na półroczny staż, a po tym czasie zatrudni ją na umowę o pracę na kolejne 6 miesięcy. Jeśli właściciel firmy podpisze odpowiednie zobowiązanie, to my sfinansujemy staż, a po upływie roku pracodawca w nagrodę otrzyma 1500 zł. Podobna procedura będzie prowadzona również w przypadku bonów szkoleniowych. Jeśli bezrobotny znajdzie firmę, która zobowiąże się przyjąć go do pracy po ukończeniu odpowiedniego szkolenia, to my to szkolenie sfinansujemy - mówimy tu o nauce w szkole zawodowej, pomaturalnej oraz studiach podyplomowych - informuje dyrektor PUP-u w Radomiu Józef Bakuła.
Staże i szkolenia to nie jedyne elementy nowego projektu ministerstwa. Jeśli pracodawca zatrudni na 12 miesięcy bezrobotnego i po upływie roku przedłuży z nim umowę o kolejne 6 miesięcy, to pośredniak w pierwszej fazie zatrudnienia będzie pokrywał w 50 procentach koszty związane z wynagrodzeniem.
- Ostatnią aktywną formą walki z bezrobociem będzie bon mieszkaniowy, czyli tzw. dotacja na zasiedlenie. Jeśli bezrobotny znajdzie sobie pracę w miejscu oddalonym od Radomia o 80 km i przedstawi nam umowę o pracę, to my przez osiem miesięcy dofinansujemy wynajem mieszkania. Łącznie na ten cel możemy przeznaczyć 5 tys. zł. Podejrzewamy, że właśnie ta forma wsparcia będzie cieszyła się największą popularnością - dodaje dyrektor Bakuła.