Starania o budowę drogi ekspresowej od Piotrkowa do Puław trwają od ponad 10 lat; w 2005 r. powstało nawet stowarzyszenie na rzecz inwestycji, które zrzesza gminy znajdujące się wzdłuż trasy. Zdaniem działaczy Platformy Obywatelskiej: posła Leszka Ruszczyka i radnego Andrzeja Łuczyckiego inwestycja utknęła w martwym punkcie. Mimo że w 2015 r. były ogłoszone przetargi na opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego.
- Inwestycja jest wpisana do Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. Wykonawca studium miał zostać wyłoniony do końca 2016. Jednak przetarg nie został rozstrzygnięty - przypomniał w poniedziałek dziennikarzom poseł Ruszczyk.
O to, na jakim etapie jest inwestycja, zapytał Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Podsekretarz stanu Jerzy Szmit wyjaśnia: „Przedmiotowe zadanie znajduje się na etapie prac przygotowawczych związanych z opracowaniem niezbędnej dokumentacji i uzyskaniem decyzji administracyjnych. Zadanie podzielone jest na 2 odcinki realizacyjne: gr. województwa - Radom Południe oraz Radom Południe – Puławy. W 2015 r. zaakceptowane zostały Programy Inwestycji dla I etapu prac na przedmiotowych zadaniach obejmującego proces przygotowawczy. Dnia 22 października 2015 r. ogłoszone zostały postępowania przetargowe na wybór wykonawców powyższych zadań w zakresie opracowania studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego wraz z materiałami do uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia”.
Jednocześnie w odpowiedzi ministerstwo zastrzega, że resort „prowadzi prace analityczne nad możliwością wprowadzenia zmian, umożliwiających realizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2012 (z perspektywą 2023) w jak najszerszym zakresie”. Nie chodzi tylko o zmianę kolejności realizowania inwestycji, brane są także pod uwagę „nowe rozwiązania systemowe”, czyli np. zmiana parametrów dróg. Chodzi o zmniejszenie wydatków. Na wszystkie inwestycje ujęte w programie potrzeba byłoby bowiem blisko 200 mld zł, a Rada Ministrów przeznaczyła 107 mld.
Zdaniem posła Ruszczyka może to oznaczać przesunięcie modernizacji S12 z listy priorytetowych. Wówczas budowa mogłaby ruszyć dopiero w 2025 r. - Brak tej inwestycji spowoduje zastój ekonomiczny i zablokuje powstawanie nowych przedsiębiorstw w ciągu tej trasy. Drogą tranzytową dla S12 są ul. 1905 Roku i Wojska Polskiego. Dziennie 13 tys. samochodów rozjeżdża nam miasto; to generuje koszty. Dzięki S12 może nie trzeba by było budować dwujezdniowej ul. Żółkiewskiego – mówił poseł.
Radny Andrzej Łuczycki zaznaczył, że powstanie trasy jest bardzo ważne także dlatego, że S12 połączyłaby się z drogą ekspresową S8. Jego zdaniem, istotną rolę nowego traktu dostrzegli już politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy podczas kampanii wyborczej wpisali inwestycję do Kontraktu dla Radomia. - Mamy gorący apel do polityków PiS: dotrzymajcie słowa. Wyborcy uwierzyli w wasze deklaracje wyborcze; spełnijcie te zobowiązania – zaapelował Łuczycki.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
