Miasto przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na budowę „szpilkostrady” na ul. Żeromskiego. Dokładny termin rozpoczęcia prac nie jest jeszcze znany. Szpilkostrada to pomysł prezydenta Radosława Witkowskiego, który chce wyjść naprzeciw kobietom chodzącym w szpilkach, ale i nie tylko.
Pomysł budowy szpilkostrady w Radomiu pojawił się w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas na swoim fanpage’u prezydent zapowiedział, że szpilkostrada, czyli trasa ułożona z gładkich płyt ma powstać w tym roku. Szpilkostrada powstanie po obu stronach deptaka. W miejscach, gdzie płyty chodnikowe są przerywane kostką brukową zostaną zastąpione płytami, tak aby powstał równy ciąg pieszy. - Na ten cel w budżecie mamy zarezerwowane 300 tys. zł – informuje Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK. - Mamy już gotową koncepcję tych zmian i wykonane pomiary w terenie. To nam pozwala przygotować specyfikację do przetargu, która już jest prawie gotowa. Wkrótce ogłosimy przetarg na wyłonienie wykonawcy.
Szpilkostrada ma powstać w tym roku, szczegółowy termin rozpoczęcia i zakończenia prac nie jest jeszcze znany, ale jak zapewnia Dariusz Dębski, wszystkie roboty związane z budową szpilkostrady będą prowadzone w taki sposób, aby były one jak najmniej uciążliwe zarówno dla spacerowiczów, jak i prowadzących tam działalności gospodarcze.
Na kostkę brukową na deptaku szczególnie narzekają kobiety, które niszczą na nim obuwie. Ale jak zaznacza prezydent szpilkostrada to udogodnienie, które ma służyć także rodzicom z wózkami i niepełnosprawnym. - Ulica Żeromskiego jest bardo ważnym miejsce dla naszego miasta. Od wielu lat trwają dyskusje, co zrobić, aby przywrócić ruch i życie na miejskim deptaku, a niewątpliwie ułatwienia komunikacyjne mają służyć temu, aby mieszkańcy Radomia częściej wybierali się na ul. Żeromskiego – tłumaczy Radosław Witkowski.
Jak zapewnia prezydent, szpilkostrada nie stoi w żadnej sprzeczności z poprawianiem infrastruktury przeznaczonej dla pieszych w innych miejscach miasta. - Ułatwienia komunikacyjne i usuwanie barier funkcjonalnych czy też architektonicznych to nasz obowiązek. Nie dotyka on tylko ul. Żeromskiego. W budżecie miasta zapisujemy pieniądze i wykorzystujemy je na likwidację barier architektonicznych – przyznaje Radosław Witkowski.
Radom będzie drugim miastem gdzie pojawi się „szpilkostrada”. Podobne rozwiązania jest testowane we Wrocławiu.