O tym, że w Zakładzie Usług Komunalnych źle się dzieje, poinformował radnych podczas poniedziałkowego posiedzenia rady miejskiej Dariusz Wójcik, przewodniczący klubu radnych PiS. - Apeluję do pana prezydenta, aby rozwiązał sprawę dotyczącą ZUK – stwierdził przy okazji dyskusji o budżecie. - Przez dwa lata odeszło stamtąd 96 osób, co chyba nie jest normalne. Ale znacznie gorsze jest to, co do nas dotarło. Że w celu przeproszenia dyrektora, pracownicy muszą przed nim klękać. Jak można w ten sposób traktować ludzi?! Każdemu należy się szacunek. Dowiedzieliśmy się też, że dyrektorowi nie wystarczy powiedzieć „dzień dobry”. Pracownik musi przy tym zdjąć czapkę.
Łukasz Podlewski wyjaśniał, że do komisji rewizyjnej RM, którą on kieruje, zgłosili się sami pracownicy ZUK-u. I na posiedzeniu komisji opowiedzieli, co się w ZUK-u dzieje. - Z tych ponad 90 osób, które odeszły lub zostały zwolnione, cztery zdecydowały się oddać sprawę do sądu pracy. Wiemy, że działała tam komisja antymobbingowa – mówił Podlewski.
Przewodniczący komisji rewizyjnej opisał przypadek pracownika, który zakładał w ZUK-u związek zawodowy, i dowiedział się, że już w zakładzie nie pracuje przez telefon i na kilka minut przed rozpoczęciem pracy. - Sytuacja w ZUK-u jest niepokojąca i będziemy się temu nadal przyglądać – zaznaczył Podlewski.
Przyglądać się nie chciał Wójcik. Zaproponował, by rada przyjęła stanowisko – apel do prezydenta o odwołanie dyrektora Zakładu Usług Komunalnych i przeniesienia go na stanowisko, gdzie lepiej wykorzysta swoją wiedzę i umiejętności. Za przyjęciem stanowiska głosowało 14 radnych, nikt nie był przeciw, a ośmiu radnych wstrzymało się od głosu.
We wtorek, „w związku z informacjami, jakie pojawiają się w ostatnim czasie w przestrzeni medialnej w temacie funkcjonowania Zakładu Usług Komunalnych” Marcin Gutkowski z ZUK przesłał dziennikarzom oświadczenie. „Od końca 2015 z naszego zakładu odeszło 97 pracowników. Były to głównie odejścia na emeryturę, zakończenie umów czasowych oraz niestety pojawiły się również zwolnienia z artykułu 52 kodeksu pracy. W sądzie pracy znajdują się obecnie 3 sprawy z powództwa pracowników, z czego tylko jedna jest w toku” - czytamy w oświadczeniu. - „Komisja antymobbingowa, która w jednym przypadku została powołana na wniosek pracownika nie stwierdziła znamion mobbingu. Sprawa ta nie była skierowana wobec dyrektora ZUK, a wobec jednego z pracowników. Jednakże po zakończeniu jej działalności dyrektor wydał zalecenie w sprawie o poszanowanie prywatności pracowniczej oraz bezwzględnego przestrzegania zasad dobrego wychowania. Mając na uwadze dobre imię Zakładu Usług Komunalnych oraz dyrektora Roberta Rutkowskiego pragniemy poinformować, iż każdy przypadek szkalowania zakładu w przestrzeni publicznej spotka się z naszą ostrą reakcją, z pozwami sądowymi włącznie.”
Zakład Usług Komunalnych zajmuje się utrzymaniem zieleni w mieście.