Przypomnijmy, w połowie grudnia rozpoczęły się prace przy przebudowie wiaduktu kolejowego nad ul. Gołębiowską. To inwestycja PKP PLK. W ramach zadania wykonawca musi rozebrać dotychczasowy wiadukt kolejowy i zbudować tam nowy obiekt, mogący pomieścić dodatkowy tor. W związku z pracami, odcinek tej drogi został zamknięty dla ruchu i dla pieszych. W tym momencie dojazd do posesji na odcinku pomiędzy ul. Zbrowskiego a linią kolejową jest możliwy wyłącznie od strony Zbrowskiego, natomiast do posesji na odcinku pomiędzy linią kolejową a ul. Żółkiewskiego - tylko od strony Żółkiewskiego. Dlatego mieszkańcy tej części ul. Gołębiowskiej domagają się udostępnienia tymczasowego przejścia. - Nie zostało nam udostępnione żadne bezpieczne przejście na drugą stronę ul. Gołębiewskiej. Tamtędy dzieci chodziły do szkoły, osoby starsze m.in. do przychodni, a teraz muszą pokonać 10 km. Obecnie trwa też remont wiaduktu w ul. Kozienickiej i musimy nadkładać drogi – mówi pani Sylwia mieszkanka ul. Gołębiowskiej. - Dlaczego w tak newralgicznym miejscu nie odbyło się spotkanie z mieszkańcami, jeszcze na etapie planowania? Dlaczego wcześniej nie mieliśmy żadnej informacji? Wiedzieliśmy, że będą utrudnienia, będzie budowa wiaduktu, ale nikt z nas nie spodziewał się, że nie będzie udostępnione jakiekolwiek przejście dla pieszych – twierdzą mieszkańcy.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/interwencja-mieszkancow-ul-golebiowskiej-zdjecia/70543
Mieszkańcy ul. Gołębiowskiej domagają się wykonania przejścia tymczasowego, które miałoby – według nich – przebiegać z prawej strony, w odległości ok. dwóch metrów od budowanego wiaduktu. - Czy my o tak dużo prosimy? - pyta pani Sylwia. - Na zorganizowanie tego przejścia jest kilka sposobów, żeby to zrobić naprawdę niedużym kosztem – dodaje pan Łukasz, mieszkaniec.
Mieszkańcy przyznają, że w sprawie wybudowania tymczasowego przejścia kontaktowali się z PKP i z MZDiK. - Po zamknięciu tego wiaduktu wielokrotnie kontaktowałam się z MZDiK i pytałam dlaczego całkowicie został zamknięty ruch i nie ma żadnego przejścia. Uzyskałam informację, że aby inwestycja mogła być realizowana, ruch musi być całkowicie zamknięty. A o jakiegokolwiek przejście powinniśmy się zwrócić do PKP. Natomiast w PKP uzyskałam odpowiedź, że ruch został zamknięty całkowicie przez MZDiK i to MZDiK powinno nam przejście umożliwić – mówi nam pani Sylwia.
Mieszkańcy interweniowali również u wykonawcy i podwykonawcy. - Od podwykonawcy dostałam informację, że jest możliwość wykonania przejścia. Można udrożnić nam przejście wykopując z boku kilka metrów, ale podwykonawca potrzebuje zgody od wykonawcy. Kontaktowałam się z wykonawcą i usłyszałam, że wiedzą o naszych problemach, ale do tej pory nie mamy żadnego odzewu. Dlatego apelujemy o pomoc, bo jesteśmy pozostawieni sami sobie – mówią zdesperowani mieszkańcy. - Dlaczego nikt się z nami nie liczy i nie bierze naszych argumentów pod uwagę?
https://www.cozadzien.pl/radom/remont-wiaduktu-zamkniety-odcinek-ul-golebiowskiej/69437
Co na to PKP i MZDiK?
O to czy w ogóle możliwe jest wykonanie przejścia tymczasowego w rejonie wiaduktu zapytaliśmy zarówno w MZDiK, jak i w PKP. - Całość torów, które są w okolicy, to jest jeden wielki plac budowy. W związku z tym żaden inwestor, tym bardziej wykonawca, nie wpuści nikogo na plac budowy. Chodzi po prostu o zdrowie i życie mieszkańców. My jako MZDiK jesteśmy w porozumieniu z PKP, żeby właśnie w momencie, kiedy zakończą się te prace, które mogłyby narazić zdrowie lub życie mieszkańców, zostało udostępnione przejście dla pieszych. Jest mi w tej chwili ciężko powiedzieć, kiedy to nastąpi, z uwagi na fakt, że są to prace prowadzone przez PKP. Mimo wszystko mamy świadomość problemu, który zgłaszają nam mieszkańcy i zainterweniowaliśmy w tej sprawie – mówi Dawid Puton, rzecznik MZDiK.
Z kolei jak informuje Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK , „ze względów bezpieczeństwa nie ma możliwości wytyczenia przejścia dla pieszych przez plac budowy. Wykonawca prac deklaruje, że zakończenie robót i udrożnienie ulicy nastąpi w połowie tego roku, natomiast wznowienie ruchu pieszego przewidziane jest na przełomie marca i kwietnia 2021 r.”