Jak już informowaliśmy, spółka Enea Nowa Energia wzywa posła Koalicji Obywatelskiej, Konrada Frysztaka do przeprosin za rozpowszechnianie fałszywych informacji i uiszczenia kwoty 100 tys. zł na działalność statutową Stowarzyszenia Osób i Rodzin na Rzecz Zdrowia Psychicznego „Zrozumieć i Pomóc". Powodem jest wystąpienie posła w trakcie posiedzenia sejmu, 19 maja, które ma uderzać w dobre imię spółki Enea Nowa Energia.
https://www.cozadzien.pl/radom/enea-zada-od-frysztaka-przeprosin-i-100-tys-zl/73119
Przypomnijmy również, że na zarzuty posła o „bizantyjskim wyposażeniu siedziby” przy ul. Kaszubskiej, w mediach odniósł się były już prezes Enej Nowej Energi Tomasz Siwak, który poinformował, że krytyka posła Frysztaka wobec obiektu przy Kaszubskiej „była nieelegancka i uwłaczająca stanowisku posła”.
https://www.cozadzien.pl/radom/siwak-zachowanie-posla-frysztaka-jest-uwlaczajace/72754
Frysztak: To o czym mówiłem nie narusza dóbr spółki
Poseł Konrad Frysztak nie zgadza się z argumentami stawianymi przez spółkę wobec jego osoby. Do sprawy odniósł się podczas czwartkowej konferencji, którą zorganizował przy siedzibie. - Działania Enei Nowej Energii, o których mówiłem na konferencji prasowej i na sali plenarnej oczywiście w żaden sposób nie mogą naruszać dóbr spółki. W przesłanym do mnie wezwaniu nie zostały przedstawione ani faktyczne odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania, ani nie zostało wskazane w jaki sposób moje wypowiedzi miałyby naruszać dobro Enei Nowej Energii – mówi Konrad Frysztak i odwołuje się na przepisy ustawy o wykonaniu mandatu posła i senatora. - W czasie wypowiedzi na sali plenarnej 19 maja uczestnicząc w dyskusji na temat odnawialnych źródeł energii zabrałem głos w tym temacie. Zatem nie może być mowy, że ta wypowiedź była oderwana od sprawowanego przeze mnie mandatu poselskiego.
Poseł KO odniósł się także do słów pełnomocnika działającego z upoważnienia spółki, że remont siedziby nie kosztował 2 mln ani 2,5 mln zł. - Podkreślam, że w swojej poprzedniej wypowiedzi użyłem słowa, że „szacuje się”. Według szacunków wynikających ze specyfikacji tych warunków zamówienia zakładam, że szacowana kwota mogła wynosić między 2 mln a 2,5 mln zł. Podkreślam również, że do momentu udzielenia wypowiedzi na sali plenarnej nie otrzymałem odpowiedzi w tej materii ze strony spółki. Mogę również powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że tej odpowiedzi nie dostałem do dziś – tłumaczy poseł.
https://www.cozadzien.pl/radom/frysztak-nowa-siedziba-enei-w-radomiu-to-bizancjum/72620
Konrad Frysztak nie zgadza się także z prośbą pełnomocnika, aby ten nie mówił, że władze spółki związane są z Prawem i Sprawiedliwością. - Nie mogę się z tą tezą zgodzić, chociażby z tego względu, że członek zarządu wpłacał dobrowolne wpłaty na fundusz wyborczy PiS, również aktywnie uczestniczył w konferencjach prasowych parlamentarzystów PiS. Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia tego, że dyrektorem pionu administracyjnego jest szef klubu radnych PiS w radomskiej radzie miejskiej – stwierdza Frysztak.
„To próba kneblowania mi ust”
- Wszystkie informacje, które przedstawiam poparte są faktami, dlatego bez obaw podchodzę do tego co może się później dziać. Traktuję to wezwanie jako swoistego rodzaju próbę zakneblowania mi ust. Również kwota, która została wpisana jako zadośćuczynienie do wezwania, którego oczywiście nie mogę wykonać, jest kwotą, która ma na celu jak najbardziej próbę ograniczenia sprawowanego przez mnie mandatu – mówi twardo poseł. - Na tak postawione żądania spółki skarbu państwo czy kogokolwiek innego kogo kontrolowałem bądź będę kontrolował w przyszłości w ramach sprawowanego mandatu posła nie będę się bał. Dalej będę patrzeć na ręce władzy, spółkom skarbu państwa. Będę kontrolował, bo do tego wybrali mnie wyborcy – zaznacza.
Poseł żąda przeprosin
Parlamentarzysta poinformował również, że wzywa Tomasza Siwaka, byłego prezesa Enei Nowej Energii wezwanie do usunięcia skutków naruszenia jego dóbr osobistych, do którego doszło w oświadczeniu byłego prezesa, skierowanym 10 maja do mediów. - Skierowane zostało pismo wzywające do przeprosin, do opublikowania sprostowań oraz do wpłaty zadośćuczynienia na konto jednej z radomskich organizacji pożytku publicznego – mówi Konrad Frysztak. - Nie mogę zgodzić się z tezami, z którymi Tomasz Siwak tam postawił. W tym dokumencie prezes zarzuca mi, że „nie jestem zadowolony czy że nie chciałem tego, aby siedziba spółka Nowa Energii została ulokowana w Radomiu”, jest to oczywiste kłamstwo.
Jednocześnie poseł przyznaje, że ponawia swój wniosek do Enei Nowej Energii o odpowiedź na pytania, które zadał kilka tygodni temu, bo 21 maja otrzymał odpowiedź, ale tylko na dziewięć z 50 zadanych pytań.