Przez miesiąc – do końca lipca na dziedzińcu tzw. kamienicy Deskura trwały wykopaliska. To badania uzupełniające, przypomnijmy, zlecone przez konserwatora zabytków przed sporządzeniem projektu budowlanego rewitalizacji kwartału kamienic między ul. Grodzką, rynkiem, ul. Rwańską a placem przy farze.
- Kiedy badaliśmy dziedziniec po raz pierwszy, w 2011 i 2012 roku, odkryliśmy fragmenty średniowiecznych drewnianych konstrukcji. Teraz możemy z większym prawdopodobieństwem powiedzieć, że tuż po lokacji Radomia na prawie magdeburskim znajdował się tutaj warsztat szewsko-garbarski. Świadczą o tym odnalezione fragmenty skór; jedne to niewątpliwie podeszwa, inna część być może miała być cholewką – mówi Grzegorz Barczyk, archeolog spółki Rewitalizacja. - Z kolei fragmenty żużli z paleniska wskazują, że mieścił się tu także warsztat kowalski; raczej służący naprawie niż produkcji. Wśród drewnianych domów posadowienie kuźni byłoby niemożliwe, a to ze względu na zagrożenie pożarem.
Wykopaliska pozwoliły także odsłonić drewniane ogrodzenie; niewykluczone, że wyznaczało granicę średniowiecznej działki. Archeolodzy natrafili też na inną drewnianą konstrukcję; to „nawierzchnia” średniowiecznego podwórka. Cennym odkryciem jest niewątpliwie drewniana studnia. Powstała w wieku XVI lub XVII, a więc nawet dwa wieki później niż lokowanie Radomia.
- Choć teren był przekopywany pod instalacje wodne, kanalizacyjne, gazowe, to udało nam się pozyskać sporo materiału zabytkowego. Mamy tu ceramikę, czyli fragmenty dzbanów, talerzy, garnków, pochodzących nawet z połowy XIV wieku; są fragmenty kafli piecowych, jest szkło naczyniowe z butelek i buteleczek aptecznych, fragmenty okładziny rogowej. Znaleźliśmy także okruchy szkła okiennego - i taflowego, i wcześniejszych gomółek – wylicza Grzegorz Barczyk. Bardzo ciekawym znaleziskiem jest fragment drewnianej, dużej misy; wykonana została z jednego kawałka drewna ok. XIV-XV wieku.
Teraz wyniki badań archeologicznych są opracowywane. - Najpierw powstanie opracowanie potrzebne pracowni WXCA do celów projektowych. Tzn. otrzyma je konserwator zabytków i on zdecyduje, czy i jakie ewentualnie fragmenty średniowiecznej zabudowy mają się znaleźć w odrestaurowanej zabudowie. Dokument powinien być gotowy w przyszłym tygodniu – tłumaczy Mariusz Mróz, prezes spółki Rewitalizacja. - Natomiast na przygotowanie pełnego sprawozdania z badań potrzebne są trzy miesiące.
Wiadomo już, że XVI- lub XVII-wieczna studnia nie pozostanie w ziemi. - Rozbierzemy ją, zabezpieczymy i przekażemy muzeum Malczewskiego; to na wypadek, gdyby kiedyś miała zostać zrekonstruowana – mówi prezes Mróz. - Oczywiście, spróbujemy ustalić, kiedy dokładnie studnię wybudowano. Ale przeprowadzenie badań dendrochronologicznych będzie zależało od tego, czy drewno jest w dobrym stanie.
Przypomnijmy: w połowie maja pracownia WXCA przedstawiła poprawiony projekt rewitalizacji płyty rynku i kamienicy Deskurów. Teraz tworzy dokumentację budowlaną.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.