Marian Melchior Antoni Langiewicz urodził się 5 sierpnia 1827 roku w Krotoszynie. Ojciec Mariana - Wojciech, był lekarzem; poległ w powstaniu listopadowym broniąc Warszawy przed Rosjanami. Wdowa po nim - Eleonora z Kluczewskich sama wychowywała Mariana i jego dwóch braci: Aleksandra i Józefa Antoniego.
Marian uczył się w progimnazjum w Krotoszynie, a potem w gimnazjum w Trzemesznie, które ukończył w 1848 roku. Po maturze rozpoczął studia filologiczne na uniwersytecie we Wrocławiu. Dwa lata później wyjechał do Pragi, gdzie studiował filologię słowiańską. Natomiast w latach 1852-1853 przebywał na studiach matematyczno-fizycznych w Berlinie.
Po ukończeniu studiów został powołany do armii pruskiej, w której dosłużył się stopnia porucznika. W 1859 wyjechał do Francji, a potem do Włoch. W maju 1860 Langiewicz wziął udział w wyprawie zwolenników włoskiego bojownika o zjednoczenie kraju Giuseppe Garibaldiego na Sycylię, której celem było wyzwolenie wyspy spod władzy Burbonów.
Od 1861 roku Marian Langiewicz wykładał w Polskiej Szkole Wojskowej w Genui, której dyrektorem był Ludwik Mierosławski. To właśnie we Włoszech doszło do pierwszego konfliktu między oboma dowódcami, który przybrał na sile podczas powstania styczniowego.
W styczniu 1863 Langiewicz wrócił do kraju; tu otrzymał awans na pułkownika i nominację na naczelnika sił powstańczych woj. sandomierskiego. „Bez map, danych statystycznych i informacji o stanie przygotowań powstańczych, w przebraniu kataryniarza 12 stycznia przybył do Radomia i zanim zdążył się zapoznać z terenem walk i stanem przygotowania musiał rozpoczynać powstanie” - twierdzi Wojciech Kalwat w publikacji „Bitwa pod Grochowiskami - 18 marca 1863”.
https://www.cozadzien.pl/radom/jest-taka-ulica-langiewicza-zdjecia/69211
Początkowo dowodził oddziałem liczącym ok. 1,4 tys. słabo uzbrojonych powstańców, którzy stacjonowali w obozie w Wąchocku. Sformował z nich oddziały jazdy, piechoty i służb. Założył kancelarię sztabową, drukarnię i fabryczkę broni, ambulans. 22 stycznia jego zgrupowanie przypuściło trzy zwycięskie ataki na siły rosyjskie: w Jedlni, Bodzentynie i Szydłowcu (w tej ostatniej bitwie uczestniczył osobiście); tak rozpoczęła się kampania, zwana przez historyków kampanią Langiewicza.
11 lutego Langiewicz pobił Rosjan w bitwie pod Słupią. 17 lutego został mianowany generałem i, dodatkowo, naczelnikiem woj. krakowskiego. W Małogoszczu połączył swoje siły z oddziałem idącym z Mazowsza. Mając ponad 2,5 tys. żołnierzy wydał 24 lutego bitwę przeważającym liczebnie Rosjanom. Dzięki sprawnemu dowodzeniu wyrwał się z okrążenia prawie bez poważniejszych strat. Powstańcy wycofali się na południe, w kierunku Galicji.
11 marca w obozie w Goszczy pod Krakowem Marian Langiewicz został proklamowany dyktatorem powstania. Wraz z powstańcami próbował ponownie przedostać się w Góry Świętokrzyskie. Polacy stoczyli z Rosjanami kilka potyczek i bitew m.in. pod Chrobrzem. 18 marca doszło do bitwy pod Grochowiskami, którą uznaje się za jedną z najkrwawszych w powstaniu; straty po obu stronach wyniosły łącznie ok. 600 zabitych. Po bitwie Langiewicz podzielił swój korpus, a sam na czele niewielkiego oddziału udał się do Galicji, gdzie spodziewał się pomocy dla powstańców. 19 marca, po przekroczeniu granicy pod Opatowem, został aresztowany przez Austriaków, a następnie przewieziony do Tarnowa. Był przetrzymywany w Krakowie na Wawelu i Tysznowie. W końcu, po kilku próbach ucieczek, osadzono go w twierdzy Józefów (Josephstadt).
Uwolniony w 1865, wyjechał do Szwajcarii, a potem do Anglii. W 1866 roku Marian Langiewicz zamieszkał w Turcji, gdzie starał się zorganizować polskie oddziały zbrojne. Kiedy planów tych nie udało się zrealizować, zrezygnował z życia wojskowego i politycznego. Pracował jako urzędnik w zarządzie kolei i agent zbrojeniowy.
Zmarł na zapalenie płuc 10 maja 1887 roku w Konstantynopolu (dzisiejszym Stambule). Został pochowany na cmentarzu angielskim z czasów wojny krymskiej w Haidar Pasza na przedmieściach Konstantynopola, wraz ze swoją angielską żoną Suzanne.