Ulica Władysława Mikosa (Janiszpol) znajduje się między ul. Czesława Gołaszewskiego a Potokiem Malczewskim.
„Cóż do tego dodać? ..., że w licznych recenzjach z wielu wystaw krajowych ukazują się reprodukcje jego 'Obrazów obok takich mistrzów jak Wojciech Kossak czy Adam Bunsch, może i to, że w wydanej przed wojną encyklopedii Trzaski, Ewerta i Michalskiego znalazło się pod hasłem Władysław Mikos opisanie jego życia i twórczości. A wiadomo, że w encyklopediach nie umieszcza się nazwisk ludzi tuzinkowych, a tym bardziej przeciętnych artystów” - pisał w 1972 roku Wacław Rousseau w katalogu radomskiej wystawy Władysława Mikosa.
Urodził się Władysław Mikos 19 listopada 1885 roku w Brzózie koło Kozienic, w rodzinie chłopskiej. Uczył się najpierw w szkole gminnej w Głowaczowie, a potem w gimnazjum realnym W. Wróblewskiego w Warszawie. Wysłali go tam rodzice, którzy widzieli wielki talent plastyczny syna, ale woleli, by zdobył solidne wykształcenie i zawód, zamiast całe życie klepać biedę jako malarz. Władysław chodził posłusznie do gimnazjum, ale wieczorami uczył się w szkole rysunku i malarstwa przy Muzeum Przemysłu i Rzemiosła w Warszawie. Maturę uzyskał jednak w gimnazjum w Charkowie, gdzie przebywał w latach 1905-1907.
Po powrocie do Warszawy Władysław Mikos zapisał się do Klasy (Szkoły) Rysunkowej, gdzie profesorem był Wojciech Gerson. Po dwóch latach, profesorowie tej szkoły: Miłosz Kotarbiński i Jan Kazimierz Kauzik, zachwyceni talentem Władysława, zarekomendowali go na wydział malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jego wykładowcami byli m.in. Jacek Malczewski, Teodor Axentowicz i Leon Wyczółkowski. Ukończył ASP – ze srebrnym medalem - w 1914 roku ze srebrnym medalem. W tym samym roku został członkiem rzeczywistym Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, a w 1915 miała miejsce pierwsza wystawa jego obrazów. W 1916 roku za portret „W. Resche” i „Dziewczynę z kaczeńcami” otrzymał wyróżnienie. Nazwisko Mikosa coraz częściej pojawia się na łamach prasy codziennej i fachowej. W 1924 „Kurier Warszawski” zamieszcza reprodukcję „Babci z różańcem” wśród najlepszych prac wystawianych w Zachęcie. W tym samym roku za, również pokazane w Zachęcie, „Klony” uzyskał wyróżnienie. 24 maja 1931 w „Kurierze Warszawskim” wydrukowano trzy reprodukcje obrazów z wystawy w Zachęcie: Wojciecha Kossaka, Adama Bunscha i Władysława Mikosa. Nie tylko malował – udzielał także lekcji rysunku.
W 1931 roku, po ślubie z Ireną Szewińską – nauczycielką z Ostrowca Świętokrzyskiego, wrócił do Radomia. Mikosowie zamieszkali przy ul. Słowackiego 50 i oboje podjęli pracę w szkolnictwie. W 1934 na indywidualnej wystawie w Zachęcie Władysław otrzymał wyróżnienie za „Babcię z bursztynami”.
„Ten jego marsz od sukcesu do sukcesu, usłany licznymi modelami, nagrodami i wyróżnieniami, entuzjastycznymi recenzjami, zakupami do zbiorów państwowych i prywatnych, w kraju i za granicą (np. do Stanów Zjednoczonych już przed wojną) przerwała w brutalny sposób pełna, bestialstw i pogardy, szczególnie dla artystów i naukowców, druga wojna światowa” - pisał we 1972 roku Wacław Rousseau. - „Artysta nie przerywa jednak pracy. Ma trudności z malowaniem w plenerze. Tworzy w zaciszu domowym, dokumentując swym dziełem wielkie umiłowanie ziemi ojczystej i rodaków. On, który znany był ze swej działalności artystycznej szerokim kręgom interesujących się sztuką był prześladowany przez Gestapo i musiał się ukrywać. Znalazł się w szeregach przygotowanych do wywozu i na liście przeznaczonych do stracenia. Energiczna interwencja entuzjastów jego talentu, ludzi dobrej woli, w ostatniej chwili wyrwała go z rąk oprawców”.
Został aresztowany w łapance, a od wywiezienia do obozu uratował go ks. Stanisław Sikorski z parafii św. Jana. Przekonał Niemców, że ten akurat malarz jest niezbędny do odnawiania kościoła i renowacji obrazów.
Po 1945 wstąpił do radomskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, był wielokrotnie nagradzany, a jego prace wystawiane w Radomiu, Kielcach i Warszawie. Już w lipcu 1945 otrzymał medal od Radomskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych. Wielki sukces odniósł na pierwszej powojennej wystawie zbiorowej, która odbyła się we wrześniu 1947 roku. W 1950 o obraz „Pierwszy pokos” ubiegało się aż siedem instytucji. Ostatecznie został kupiony przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Wystawa z okazji 40-lecia pracy artystycznej, w 1955 roku, przyniosła znakomite recenzje. Dwa lata później Władysław Mikos został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi za całokształt twórczości. Jego prace znajdują m.in. w zbiorach: muzeum Zachęty, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Muzeum Narodowego Rolnictwa i Wsi Polskiej w Szreniawie koło Poznania, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Władysław Mikos zmarł 3 listopada 1970 roku w Radomiu. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Kozienicach.
Miejska Rada Narodowa nadała nazwę Władysława Mikosa jednej z ulic na Janiszpolu 29 marca 1985 roku.