Ulica Bolesława Zwolińskiego
Rajec Szlachecki
Na wschód od ronda ks. Jerzego Popiełuszki (kozienickiego)
Bolesław Zwoliński urodził się w 1883 roku. Studiował malarstwo i rzeźbę w Warszawie, potem w Rosji. Po powrocie do Polski pracował jako projektant wzorów w fabryce porcelany w Ćmielowie. W 1915 roku rodzina Zwolińskich przyjechała do Szydłowca. Bolesław w tamtejszej szkole uczył rysunku, a także języka polskiego i arytmetyki. W działającym w mieście amatorskim teatrzyku reżyserował sztuki, projektował kostiumy i scenografię.
Po zakończeniu I wojnie światowej Zwolińscy ponownie się przenoszą – tym razem do Radomia. Zamieszkali na Starym Mieście. Bolesław zdecydował, że będzie zarabiał na życie dając lekcje rysunku. Na jeden z gazetowych anonsów odpowiedziała Irena Wolska. Niedługo potem została żoną Zwolińskiego.
Bolesław nie ograniczał się do rysowania. Projektował wzory na kilimy, szkło, robił inkrustacje mebli, m.in. dla Zamku Królewskiego w Warszawie. Ale żadna z tych aktywności nie przynosiła wielkich dochodów. Dlatego Irena postanowiła założyć trafikę przy pl. 3 Maja (pl. Konstytucji 3 Maja).
Bolesław Zwoliński sporo w tym czasie rzeźbił i to te jego prace możemy do dzisiaj podziwiać. Odpowiadał za wystrój i otoczenie kościoła garnizonowego. Jego dziełem jest, wzorowany na rzeźbie sprzed warszawskiego kościoła św. Krzyża, Chrystus na bramie od strony ul. Piłsudskiego oraz figury św. Wojciecha i św. Stanisława we wnękach obok frontowych drzwi do świątyni. Zwoliński wykonał również stacje drogi krzyżowej, rzeźby zdobiące wejście do zakrystii i bocznej kruchty, epitafium proboszcza Bronisława Wyganowskiego i Pietę. Według jego projektu powstała także figura Matki Bożej z kościoła św. Trójcy, kilka epitafiów w innych świątyniach oraz parę pomników na cmentarzu przy ul. Limanowskiego. Zachował się także projekt fontanny i pięć kobiecych popiersi w brązie; znajdują się w Muzeum im. Jacka Malczewskiego.
Kiedy Niemcy tworzyli getto na Starym Mieście, wyrzucili Zwolińskich z mieszkania. Małżonkowie znaleźli lokum w oficynie kamienicy przy ul. Żeromskiego 5. W kamienicy przy ul. Żeromskiego 9 znów zaczęła działać trafika. Irena Zwolińska była członkiem Armii Krajowej i zgodziła się, by trafikę wykorzystywać jako skrzynkę kontaktową. W końcu hitlerowcy wpadli na trop Ireny. Obawiając się aresztowania, na początku 1944 roku wyjechała z Radomia. Gestapowcy, którzy w marcu wpadli do mieszkania Zwolińskich, nie zastawszy Ireny, aresztowali Bolesława. Podczas przesłuchań był bity, ale nie zdradził nikogo. Trafił do obozu w Gross-Rosen. Pewnego dnia dźwigając kocioł z zupą, upadł. Rozwścieczony strażnik skatował go na śmierć.
Miejska Rada Narodowa nazwała imieniem Bolesława Zwolińskiego ulicę w Rajcu Szlacheckim 29 marca 1985.
Korzystałam z książki Izabelli Mosańskiej „Zasłużeni dla Radomia i okolic patroni radomskich ulic, czyli co wypada wiedzieć o swoim mieście..., Radom 2010.