Przed Aresztem Śledczym w Radomiu odbyła się kolejna manifestacja w obronie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wśród protestujących byli m.in. Jarosław Kaczyński, czy Przemysław Czarnek. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przybył na miejsce tuż po godz. 20. Od razu pojawiły się hasła "Jarosław! Jarosław!" oraz "Mariusz! Mariusz!".
- Nie wiem, czy nas słyszy. Jeśli tak, to bardzo dobrze, bo go to podtrzymuje na duchu. Walczy, ryzykując, bo głodówka jest ryzykowna, a nie jest człowiekiem, który ma duże zapasy. Mam nadzieję, że to się zbliża ku końcowi. Metoda ułaskawienia, która została wybrana, niestety trochę trwa, ale zapowiedzi Bodnara są takie, że za kilka dni da opinię panu prezydentowi. Ja nie mam wątpliwości, że to będzie decyzja o zwolnieniu Mariusza Kamińskiego i zakończeniu tego niebywałego skandalu - mówił prezes Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: W więzieniu siedzi niewinny człowiek
Prezes PiS mówił, że w tym przypadku nie można mówić o żadnej pomyłce i w więzieniu znalazł się niewinny człowiek.
- Na tym świecie w wymiarze sprawiedliwości zdarzają się pomyłki, ale tutaj żadnej nie było. Tutaj niewinnego człowieka skazano na więzienie. Najpierw na trzy lata, pod zupełnie wymyślonymi przez pełnego złej woli sędziego, zarzutami o spisku, że całe działanie było z góry zamierzone, żeby dokonać zmiany na scenie politycznej. To była kompletna bzdura - mówił dalej Kaczyński.
Jarosław Kaczyński odniósł się także do wyroku z 20 grudnia 2023 r., kiedy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.
- Kiedy po złamaniu konstytucji, bo nie było żadnych podstaw, by unieważnić ułaskawienie, podjęto proces po raz drugi, to co prawda tamte zarzuty odrzucono, ale skazano go na dwa lata więzienia za jakieś prawdziwe, ale raczej rzekome, drobne niedociągnięcia - powiedział.
Prezes PiS podkreślił, że Mariusz Kamiński nie zasłużył na karę, a na nagrodę.
- Mariusz Kamiński nie powinien otrzymać żadnego wyroku, ale najwyższe odznaczenia państwowe. Nie za to, że teraz siedzi, tylko że twardo, w trudnych czasach walczył z przestępczością. Że nie tylko zbudował CBA, ale nawet wymyślił CBA - stwierdził Kaczyński.
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że osoby odpowiedzialne za decyzję o uwięzieniu Kamińskiego i Wąsika, zostaną ukarane.
- Walczycie o Mariusza Kamińskiego, ale również żeby czas hańby się zakończył i wróciły normalne czasy, a ci, którzy do tej hańby doprowadzili, którzy depczą konstytucję i prawo, ponieśli ciężkie konsekwencje swoich działań. Wierzę, że my do tego doprowadzimy - powiedział.
Kaczyński: Kamiński i Wąsik mają prawo być posłami
Po tych słowach protestujący zaczęli skandować "Zwyciężymy! Zwyciężymy!". Prezes PiS zapowiedział, że manifestacje nie ustaną, dopóki Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie wyjdą na wolność i nie wrócą do ław poselskich.
- Musimy uczynić wszystko, żeby nie tylko wyszli na wolność, ale także wrócili do Sejmu jako posłowie, bo zostali uczciwie wybrani i mają prawo nimi być - powiedział na koniec prezes PiS.
Na manifestacji była obecna także Barbara Kamińska, żona byłego ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych.
- Każdego dnia dziękuję za przyjście, wsparcie i głos, który słyszy mój mąż, Mariusz Kamiński. Chcę powiedzieć - moja droga rodzino - do jutra - powiedziała Barbara Kamińska.
Będą kolejne manifestacje
Poseł Marek Suski zapowiedział, że manifestacje będą odbywały się także w kolejnych dniach.
- Bardzo państwu dziękujemy. Jutro o 18 również odbędzie się spontaniczne zgromadzenie w obronie osadzonego tutaj więźnia politycznego. Będziemy dalej domagać się sprawiedliwości i wolności - zapowiedział Suski.
Pierwsza manifestacja przed radomskim aresztem odbyła się 12 stycznia. Była to reakcja na apel prezesa Jarosława Kaczyńskiego podczas tzw. "Marszu Wolnych Polaków". Prezes PiS powiedział, żeby wracający zatrzymali się przed aresztami w Radomiu i pod Ostrołęką i wyrazili swoje poparcie dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
https://www.cozadzien.pl/radom/protest-przed-radomskim-aresztem-oni-chca-go-zaglodzic/97763
Przypomnijmy, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani za przekroczenie uprawnień w czasie tzw. afery gruntowej. Kamiński był wówczas szefem CBA, a Wąsik jego zastępcą. W 2015 r. zostali skazani na trzy lata pozbawienia wolności, ale jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku, ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda. W 2017 r. Sąd Najwyższy uznał ten akt za bezskuteczny, ale inną ocenę przedstawił Trybunał Konstytucyjny. W 2023 r. sprawa została ponownie przekazana do rozpatrzenia przez sąd okręgowy. 20 grudnia Kamiński i Wąsik zostali prawomocnie skazani na karę dwóch lat pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Do aresztu trafili w styczniu 2024 r.
https://dami24.pl/wiadomosci/kaczynski-kaminski-i-wasik-musza-wrocic-do-sejmu-jako-poslowie/28513