[gallery id=998]
Zakład Usług komunalnych na polecenie Urzędu Miejskiego 19 rozpoczął marca prace zabezpieczające przy kamienicy "kominiarskiej" przy ul. Rwańskiej 13 (kiedyś była tu siedziba cechu kominiarzy - stąd nazwa). Skute zostały zwilgotniałe gzymsy i tynki. Naprawiane są też rynny - były one w tak złym stanie, że woda deszczowa i tak spływała na mury, dopełniając tylko zniszczenia kamieniczki.
- Planujemy też budowę drewnianego zadaszenia zabezpieczającego przechodniów - od ul. Rwańskiej i w przesmyku do ul. Szewskiej - mówi Marci Walasik, rzecznik ZUK. - W tej sprawie o pozwolenie na budowę wystąpiliśmy do konserwatora zabytków oraz do Wydziału Architektury UM. Kiedy tylko je otrzymamy, ruszymy z pracami. Mam nadzieję, że nastąpi to w ciągu najbliższych dni. Drewno do stempli, które przytrzymają daszek, pochodzi z niedawnej wycinki sosen na terenie cmentarza na Firleju.
Prace przeprowadzane są na wniosek Nadzoru Budowlanego - pojawiły się bowiem interwencje mieszkańców i strażników miejskich, że stan budynku zagraża bezpieczeństwu przechodniów. Miasto musi więc zabezpieczyć budynek. Niestety, nie ma na razie widoków na poważniejsze prace w niszczejącej kamienicy. Na dobrą sprawę do dziś nie wiadomo, kto prawnie jest jej właścicielem i kto może ją sprzedać czy wyremontować. Trzeba czekać na wynik ciągnących się spraw sądowych.
Historia upadku kamienicy "kominiarskiej" jest dość skomplikowana. Przed wojną budynek należał do małżeństwa Finkelsztejnów. W 1946 roku ich syn sprzedał nieruchomość małżeństwom Piotrowskich i Pietrzyków, co jednak nie zostało wpisano do księgi wieczystej. W 1972 roku państwo przekazało zarząd nad budynkiem ówczesnemu Miejskiemu Zarządowi Gospodarki Mieszkaniowej.
W 2005 roku rozpoczął się ciąg procesów. Miasto chciało odzyskać kamienicę jako opuszczoną przez żydowskich właścicieli i wystawić ją na sprzedaż. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomiu w 2006 roku gmina została ujawniona w księdze
wieczystej jako właściciel nieruchomości. Jednak upominały się też o nią wnuki Piotrowskich i Pietrzyków. W 2008 roku sąd unieważnił wcześniejszy wyrok, oddalając powództwo o ustalenie prawa własności. Miasto zareagowało na to wnioskiem o zasiedzenie kamienicy. Dwa lata temu wniosek ten został oddalony. Ale na tym nie koniec.
- Decyzją z 22 stycznia 2013 roku wojewoda mazowiecki umorzył - jako bezprzedmiotowe - wznowione z urzędu postępowanie w sprawie komunalizacji, tj. przejęcia prawa własności nieruchomości na rzecz Gminy Miasta Radomia. Decyzja ta została zaskarżona i obecnie postępowanie odwoławcze prowadzone jest przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji Krajową Komisję Uwłaszczeń - informuje rzecznik prezydenta Radomia Katarzyna
Piechota-Kaim.
