Patryk Fajdek, Grażyna Maryniak-Gawrylik, Artur Kacprzak, Blandyna Drewnik, Zygmunt Gorycki, Elżbieta Jagiełło, Przemysław Machajek, Kamila Wabik i Piotr Strzelec - to dziewiątka kandydatów Lewicy, która będzie walczyła o mandat w naszym okręgu do sejmiku województwa mazowieckiego. - Sejmiki wojewódzkie są jednym z bardziej niedocenianych samorządów, bo wiele środków finansowych jest dzielonych właśnie tam. Mówimy tutaj o modernizacji szpitali, profilaktyce zdrowotnej. To sejmiki będą przydzielać i dzielić środki z KPO, to one dbają o dobra kultury w regionach - mówi Paulina Piechna-Więckiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.
I o to, żeby środki były dzielone w odpowiedni sposób mają zadbać politycy Lewicy. Patryk Fajdek, lider listy i wicewojewoda mazowiecki tłumaczył, że dobry wynik wyborczy może mieć też znaczenie w innej kwestii. - Bez silnego głosu Lewicy nie da się zatrzymać tego groźnego dla samorządów PiS-u. To pokazują wszystkie badania, więc głos na Lewicę to głos za Koalicją 15 października, która przełoży się na Koalicję 7 kwietnia w sejmikach i wspólne zatrzymanie Prawa i Sprawiedliwości w marszu po sejmiki województwa. Muszą tam być ludzie, którzy czują samorząd, rozumieją go i chcą na jego rzecz działać, którzy chcą się z nim związać. Tacy są właśnie kandydaci Lewicy - zapewnia Fajdek.
Najważniejsze założenia programowe Lewicy opierają się na trzech filarach: szkoła, mieszkanie i szpital. Problemy polskiej edukacji podczas konferencji prasowej diagnozowała kandydatka, Blandyna Drewnik. - Uważam, że w polskiej szkole leżą relację, a od nich zależy dobra edukacja. Żeby pieniądze poszły do tych szkół, o które relacje dbają i które będą realizować projekty oparte na wychowaniu. Przykład? Wychowawca powinien mieć czas i możliwość, żeby mógł zabrać dzieci na lody, porozmawiać znimi. To trudne wyzwanie przed naszą szkołą - tłumaczy Drewnik.
Obecnie w naszym regionie Lewica nie ma żadnego przedstawiciela w sejmiku województwa mazowieckiego.