Czwartkowa konferencja Prawa i Sprawiedliwości odbyła się przed radomskim lotniskiem. To miejsce symboliczne - parlamentarzyści chcieli bowiem podkreślić, że za czasów ich rządów w naszym kraju, w tym również w Radomiu, powstały duże inwestycje. I to - zdaniem posła Marka Suskiego - powinni mieć na uwadze wyborcy. Jak tłumaczył, tylko Prawo i Sprawiedliwość może podejmować dobre decyzje dla przyszłości naszego kraju. - Bronić przed uchodźcami, przed Zielonym Ładem, który może zniszczyć polską gospodarkę, energetykę i rolnictwo, przed tym, żeby nie zwijać inwestycji i rozwoju naszej ojczyzny - mówił Suski.
A zła polityka Unii Europejskiej - jak stwierdziła posłanka Anna Kwiecień - spowodowała, że wspólnotę opuściła Wielka Brytania, a pozostali członkowie unii borykają się teraz z problemem migracyjnym, a także kryzysem strefy euro. - My chcemy, żeby Unia Europejska wróciła do swoich korzeni, żeby szanowała decyzje takich krajów jak Polska. Nie chcemy dyktatu dwóch państw - Niemiec i Francji. Chcemy być silnym głosem w Unii Europejskiej - tłumaczyła Kwiecień.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą być silnym głosem chociażby w kwestii paktu migracyjnego. Jego obecne założenia - jak ocenia europoseł Adam Bielan - są nie do przyjęcia dla naszego kraju. - Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę migrantów, którzy rocznie mają trafiać na kontynent europejski. Może to być 4, 4,5, a nawet 5 mln migrantów rocznie. Jeśli podzielimy to przez współczynnik demograficzny, a ludność Polski stanowi 8% ludności Unii Europejskiej to widzimy, że Polska będzie przyjmować 300, 320 albo nawet 350 tys. migrantów rocznie. Jeśli nie będzie tego robić to zapłaci podatek migracyjny w wysokości nawet 50 tys. euro od osoby - wyjaśniał Bielan.
https://www.cozadzien.pl/radom/bielan-jestem-przeciwnikiem-nocnych-lotow-w-radomiu/101140
To jednak nie wszystko, bowiem kwestii, którymi chcą zajmować się kandydaci PiS w Brukseli jest zdecydowanie więcej. - Każdy z nas kandydatów wnosi na tę listę swoje doświadczenie, przygotowanie i dotychczasową drogę. Ja jako doktor prawa międzynarodowego chcę zajmować się kwestiami tego, aby prawo europejskie, które nam kojarzy się z czymś bardzo skomplikowanym było prawem nakierowanym na dobro obywateli poszczególnych krajów, a nam oczywiście najbardziej zależy na dobru obywateli Polski - zapewniał Daniel Milewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, kandydat do Parlamentu Europejskiego.
Jacek Kurski, były europoseł i prezes Telewizji Polskiej podkreślał, że oddany w niedzielę głos powinien być przemyślany. Nawiązał w ten sposób do głosowania w październiku ubiegłego roku. - Koalicja 13 grudnia uzyskała władzę przy pomocy wyborczego oszustwa. Oszukiwano Polaków, obiecywano im, że jak zagłosują na koalicję to będzie im lepiej. Przykłady? Paliwo po 5,19 zł, kwota wolna od podatku do 60 tys. zł, wszystkim będzie dobrze się żyło, nawet akademiki będą po złotówce. Oni chcą w Unii Europejskiej być i wykonywać polecenia polityki brukselskiej, działać pod dyktando Berlina i budować superpaństwo. Różnica między nami a nimi jest taka, że my w unii chcemy być kimś - mówił Kurski.
Wyborczego poparcia kandydatom PiS-u, oprócz szefa wojewódzkich struktur, czyli Marka Suskiego, udzielił poseł Andrzej Kosztowniak oraz senator Wojciech Skurkiewicz. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w niedzielę, 9 czerwca.
https://dami24.pl/wiadomosci/kandydaci-pis-chcemy-byc-kims-w-europie/29633
