Otwarte spotkanie dla mieszkańców z Leszkiem Millerem rozpoczęło się kilka minut po 17 od złożenia urodzinowych życzeń, wręczenia kwiatów i pamiątkowego albumu o Radomiu byłemu premierowi. Jak żartobliwie skomentował Miller, w minioną niedzielę „stuknęła” mu 70-tka. - W tym wieku mogę już korzystać z darmowej komunikacji miejskiej w Warszawie, nie muszę gryźć się już w język i mogę mówić to, co myślę i co czuję. A jak czegoś zapomnę, zawsze mogę zrzucić to na karb wieku.
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale
na YouTube - TUTAJ.
W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, głównie starszych. Nie zabrakło także przedstawicieli radomskich struktur SLD, z przewodniczącym Marcinem Dąbrowskim na czele oraz radnym Janem Pszczołą. Miller przyjechał do Radomia na ich zaproszenie, by porozmawiać o zmieniającej się sytuacji w kraju. Jeszcze przed spotkaniem zaznaczył, że mieszkańcy najczęściej pytają o poziom życia, przyszłość, ochronę zdrowia, pracę, bezpieczeństwo socjalne czy kwestie międzynarodowe.
Radomianie mieli okazję, by byłego premiera zapytać o Polskę w odniesieniu do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w kontekście zmian, jakie zachodzą w Europie oraz na świecie. Leszek Miller powiedział, że Polska, Europa i świat znajdują się w fazie dynamicznych zmian.
W odniesieniu do Prawa i Sprawiedliwości, które obecnie sprawuje władzę w kraju podkreślił, że jedyne co popiera, to pomoc socjalna, jaką obecnie otrzymują Polacy. - Gdy rządził SLD, nie mieliśmy takich pieniędzy, jakimi dysponuje PiS. Ale gdybyśmy je mieli, także stosowalibyśmy podobną pomoc socjalną, jak program 500+ czy określenie najniższej stawki godzinowej za pracę. To się wpisuje w nasz program. Resztę oceniam krytycznie – powiedział. Dodał, że obecny brak SLD w Sejmie to „jednokadencyjny incydent”. W jego opinii obrót sytuacji zależy od tego, na ile SLD będzie w stanie stworzyć zapotrzebowanie na partię.
Były premier pozytywnie ocenia zmiany, jakie zaszły w ostatnim czasie w radomskich strukturach SLD. Chodzi tu m.in. o nowego przewodniczącego, którym w marcu tego roku został Marcin Dąbrowski (pisaliśmy o tym TUTAJ) oraz o reaktywację Federacji Młodych Socjaldemokratów (pisaliśmy o tym TUTAJ). – Cieszę się, że nowe kierownictwo tak dobrze sobie radzi. SLD w Radomiu ma tylko jednego radnego, a to jest poniżej możliwości. Liczę na to, że w najbliższych wyborach ten stan posiadania Sojuszu się zwiększy – powiedział i dodał, że Radom nie jest wyjątkiem. - Takich sytuacji mamy sporo w Polsce. To jest kwestia pewnego kryzysu, w jakim Sojusz Lewicy Demokratycznej jest od kilku lat. Polityka jest jak wahadło. Raz się wychyla w prawo, raz w lewo. Teraz wychyliło się w prawo, ale wychyli się też w lewo.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.