Obecnie funkcjonuje pięć rejonów operacyjnych obsługiwanych łącznie przez pięć dyspozytorni, które przyjmują zgłoszenia i wysyłają w najbliższy teren karetki. W nowym planie zlikwidowane mają być dyspozytornie karetek w Płocku i Ostrołęce. Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, przyznaje, że już wszystkie dyspozytornie podłączone są do jednego systemu informatycznego. - Wdrożenie systemu WDPRM oznacza, że zgłoszenie może obsłużyć dyspozytor z dowolnego miejsca w Polsce. Osoba pracująca w Warszawie czy w Radomiu dysponuje tymi samymi danymi w zakresie dostępnych zespołów ratownictwa medycznego, co dyspozytor z sąsiedniego województwa. Najważniejszy jest czas dojazdu karetki, a nie lokalizacja osoby, która kieruje zespół ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia - zaznacza Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki.
Jak podkreśla wojewoda mazowiecki, w związku z nadchodzącymi zmianami w ratownictwie medycznym bezpieczeństwo mieszkańców nie będzie zagrożone, bo jak zauważa, system ten pozwali na jeszcze sprawniejszą i szybszą pomoc. - Poszerzenie odpowiedzialności, poszerzenie rejonów, w których operują poszczególni dyspozytorzy, czyli zmniejszenie ich liczby, daje większą szansę, na to, żeby zareagować szybko. Można powiedzieć, że podstawowym zadaniem Państwowego Ratownictwa Medycznego jest dojechanie do miejsca zdarzenia jak najszybciej. To jest właściwie jedyny wskaźnik, który jest wskaźnikiem jakości tego systemu, i trzeba powiedzieć, że poprawiamy go coraz bardziej – mówi wojewoda mazowiecki.
Proces zmniejszenia liczby dyspozytorni w województwie mazowieckim nie jest nowym pomysłem. Jest to proces, który trwa od 2011 roku (wówczas liczbę rejonów operacyjnych zmniejszono z 43 do 29, rok później rejonów pozostało już sześć). Jednocześnie wojewoda mazowiecki podkreśla, że mimo redukcji dyspozytorni, w ciągu ostatnich lat, liczba Zespołów Ratownictwa Medycznego wzrosła ze 187 do 200.
Z kolei zdaniem marszałka Adama Struzika, dopóki sytuacja związana z epidemią nie zostanie ustabilizowana, wojewoda nie powinien redukować liczby dyspozytorni. - Uważam, że to jest zbyt ryzykowne działanie. Po pierwsze, z dużej odległości trzeba będzie dysponować te Zespoły Ratownictwa Medycznego. Po drugie, kilkadziesiąt osób dobrze wykształconych, nagle stanie przed faktem, że będzie musiało zmienić miejsce pracy – zauważa marszałek. - Uważam, że nie ma takiej potrzeby i konieczności prawnej, dlatego, że można to zrobić do 2027 roku i uważam, że pan wojewoda powinien po prostu zreflektować się.
Od 1 stycznia 2021 roku utworzone zostaną trzy dyspozytornie w Warszawie, Radomiu i Siedlcach.