Na jeden weekend siedziba Domu Kultury Idalin zmienił się w wielką makietę kolejową Od rana swoje modele prezentowali modularze, czyli osoby tworzące makiety kolejowe w 87 krotnym pomniejszeniu. -Ja akurat przyjechałem z okolic Trójmiasta, ale grupa, do której należę działa na terenie całej Polski-mówi Leszek Lewinski z grupy Polska Makieta Modułowa. -Przedstawiamy model szlaku kolejowego, ze stacjami. Prowadzimy ruch pociągów, tak jak się go prowadzi w realu. Wszystko jest przedstawione w pomniejszeniu, tylko czas, tego staramy się pilnować co do minuty. Pociągi jeżdżą relatywnie wolniej. My sami wcielamy się w dyżurnych ruchów, siadamy przy makiecie i za pomocą telefonów komunikujemy się ze sobą wzajemnie. Ja zajmuję się modelarstwem już od czterdziestu lat. W ciągu jednego roku jestem w stanie wykonać jeden metr makiety kolejowej. Swoją makietę buduję już od 25 lat i mam 25 metrów tej makiety. Ja wykorzystuję różne materiały z odpadów, jakie ludzie wyrzucają do kosza. Potrzebne jest trochę drewna, trochę styropianu, karton przede wszystkim. Praktycznie wszystko się przydaję. Poza tym część rzeczy kupujemy w sklepach modelarskich. Do tego, żeby to wszystko poskładać, potrzebna jest wiedza z zakresu chemii i fizyki.
W Radomiu również działa skromna, dwuosobowa grupa modularzy. Jednym z nich jest Jan Marzec: - Spotykamy się raz w tygodniu i w tym czasie staramy się stworzyć jakiś kolejny element naszej makiety. Zdecydowaliśmy się tworzyć makietę stacji Radom. Mamy już jeden budynek nadzoru ruchu. Mamy dwanaście modułów już gotowych, Zaprojektowaliśmy między innymi pętle, na której pociągi mogą zawracać. Dalej w ramach swoich możliwości i wolnego czasu będziemy się starać rozbudowywać tę makietę. Skąd takie zamiłowanie do pociągów? Mieszkałem blisko radomskiej stacji kolejowej. Codziennie widziałem przejeżdżające pociągi, kiedyś było ich znacznie więcej. Zacząłem budować makietę modułowa.
Zlot modularzy
Dom kultury Idalin już po raz kolejny gości u siebie modularzy. To największa nasza impreza w ciągu całego roku-mówi Grzegorz Molenda dyrektor domu kultury Idalin. - Prezentujemy tu linię kolejową położoną gdzieś w Polsce. Jest to odwzorowanie z lat 60 i 70 XX wieku. W zeszłym roku pokazywaliśmy makietę w trochę mniejszym pomniejszeniu, w tym roku jest ona trochę większa.
Modularstwo to dość drogie hobby. Wagon kolejowy w sklepie modelarskim kosztuję około 100 złotych. Koszt lokomotywy to już kilkaset złotych. Najdroższe są te robione ręcznie- ich cena dochodzi nawet do kilku tysięcy złotych. Na kolejne części takie jak semafory, trzeba wydać kolejne kilkadziesiąt złotych.
Zainteresowani tematyką kolejową oraz modelarstwem mogą zobaczyć niezwykłą makietę jutro – w niedzielę w godz. 10-13.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
