Mehmet przebywał w naszym mieście w ramach programu edukacyjnego "Erasmus" na Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu. Z chęcią angażował się w życie miasta. Brał udział m.in. w wieczorkach językowych organizowanych przez Stowarzyszenie Droga Mleczna w Naszej Szkapie. - Kiedy Mehmet był w Radomiu zapoznawaliśmy go z kulturą i radomskim regionem. W niedzielę palmową w 2019 r. w Muzeum Wsi Radomskiej robił palmy i pisanki. Kilka razy on z przyjaciółmi gotował tureckie dania dla Stowarzyszenia Droga Mleczna - mówi Karol Zdziech, organizator zrzutki i przyjaciel Mehmeta.
W opisie zrzutki, którą zorganizowali dla niego radomscy przyjaciele czytamy: "Homofobia zabija nie tylko po cichu, czasem dosłownie rękoma własnego ojca! Od kilku dni jestem wstrząśnięty sytuacją naszego kurdyjskiego przyjaciela.
Umówił się na randkę która prawdopodobnie była prowokacją, został pobity, 3 dni spędził w szpitalu, policja poinformowała o pobiciu i o jego gejowskiej randce rodzinę. Rodzina jest w rozpaczy, ale nie z powodu obrażeń syna, ale z tego jak określiła rodzona matka „ że wszyscy przez ciebie pójdziemy do piekła”, zdobyła się jednak na szczerą poradę - „Uciekaj!”, bo ojciec z bratem będzie musiał cię zabić by ratować honor naszej rodziny...
Morderstwa rytualne są oczywiście nielegalne w Turcji, ale presja wiejskiej społeczności gdzieś na prowincji nieopodal miasta Adiyaman jest silniejsza od świeckiego prawa. Mehmet uciekł i ukrywa się w innym mieście. Mehmet to wiecznie uśmiechnięty 23 letni turecki Kurd, miałem szczęście i przyjemność poznać go podczas jego pobytu w Radomiu, w ramach programu Erasmus, szybko zdobył serca wielu moich przyjaciół i całej rodziny. Proszę pomóż zapewnić bezpieczeństwo Mehmetowi. Zbieramy w pierwszej kolejności na wizę turystyczną i bilet do Polski, na ten cel Mehmet potrzebuje około 500 euro. Następnie chciałbym uzbierać kolejne 500 euro by ułatwić mu start zanim znajdzie pracę, opłacić pomoc prawną i zalegalizować pobyt w UE."
Link do zrzutki TUTAJ
W ciągu doby udało się zebrać już prawie 3 tys. zł. By sprowadzić Mehmeta do Polski potrzeba 4,5 tys. zł - To moja pierwsza założona "zrzutka" w życiu. Najmocniej porusza dramat osoby, którą się osobiście zna. Proszę pomóżcie, by nie stało się najgorsze, by Mehmet nie został żywcem zakopany - to "popularna" forma honorowego zabójstwa w Turcji. Bardzo niewiele, może teraz zdziałać bardzo dużo - apeluje Karol Zdziech.